Witajcie!
Dzisiaj chcę Wam pokazać efekt zadania z jakim musiałam się zmierzyć. Zostałam poproszona o przygotowanie kartek świątecznych. Niby nic zaskakującego a jednak. Po pierwsze nigdy nie robiłam kartek świątecznych a te w dodatku nie miały być takimi typowymi, tylko kartkami od klubu koszykarskiego z piłkami. Na początku ok, dopiero z czasem uzmysłowiłam sobie, że to nie takie hop-siup. Po pierwsze jak zrobić piłki? Przeszukałam wszystkie sklepy i powiem Wam, że nie jest tak prosto znaleźć coś z elementami koszykówki. O ile piłki do nogi występują pod wieloma postaciami, to te do kosza już niekoniecznie. W końcu, ku mojej wielkiej radości znalazłam stemple z piłkami, wśród których była ta najbardziej poszukiwana. Radość moja była ogromna. Gdy już miałam piłki- ogarnęła mnie panika co dalej. Wymyśliłam, że potraktuję je jako bombki, szyszki. I w ten oto sposób powstała cała kolekcja koszykarskich kartek świątecznych. Każda inna, na szczęście mogłam sobie na to pozwolić, bo tu dostałam pełną dowolność. Zresztą zobaczcie sami i oceńcie jak mi poszło.







Tym wpisem otwieram okres przedświątecznego szaleństwa :)- jak na mnie, to bardzo szybko. W tym roku jednak postanowiłam, że dla znajomych sama zrobię kartki i w końcu je wyślę, zamiast smsów z życzeniami, do których nawet wstyd się przyznawać.
pozdrawiam
manita