Wszystkie zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie bez uprzedniego uzyskania mojej zgody.

niedziela, 27 lipca 2014

tuż obok

    Witajcie!

     Nie trzeba dalekich wypraw, aby zobaczyć jakie piękne jest nasze lato. Wystarczy wybrać się na godzinny spacer po okolicy. 







manita

wtorek, 22 lipca 2014

wykorzystując resztki

   ... no tak się tłumaczyć właśnie będę, że chciałam wykorzystać resztki włóczki. Co mnie tak wzięło na dzierganie w rozmiarze mini? Sama nie wiem, to chyba nic nie oznacza ;)))

    Taka maleńka sukieneczka dla lali powstała. Na cienkich ramiączkach i w komplecie opaska na głowę. 







   miłego popołudnia
manita

sobota, 19 lipca 2014

obiecane candy

   Witajcie.

    Ponieważ okazji się nazbierało dzisiaj proponuję Wam prezenty. 20 czerwca manitowisku stuknęły dwa lata. Wstyd się przyznać, ale zapomniałam o tej rocznicy. Tłumaczę się gorączką przedurlopową ;).
     No dobrze- co dla Was mam? Prezenty dla fanów słodkości. Sami zobaczcie.



   Mamy- papilotki do babeczek, tester do sprawdzania stopnia upieczenia ciasta oraz dwa stempelki do ciastek a to wszystko w cudnych pastelach. Podoba się?

    Jeżeli tak- serdecznie zapraszam. Zasady ogólnie znane:
1. zabawa jest dla osób blogujących
2. w komentarzu pod tym postem wyrażacie chęć udziału w zabawie
3. na swoim blogu  zamieszczacie niżej przedstawiony banerek 
4. nie trzeba być obserwatorem manitowiska
5. wysyłka tylko na terenie Polski.


    Ponieważ 17 sierpnia w kalendarzu zapisane są moje imieniny, których z reguły nie obchodzę ;), tym razem postanowiłam, że będę rozdawać prezenty, więc zabawa trwa do 17 sierpnia 2014 roku. Po tym dniu nastąpi losowanie a wyniki postaram się podać jak najszybciej.

są chętni...
:)
manita

piątek, 18 lipca 2014

kolejna prośba

   Witajcie!

   Druga prośba mojej Julki to sowia torba. Córka pragnie, mama szyje. W ten oto sposób powstała kolejna torebka w kolekcji mojej gwiazdeczki. 




na pasku jest mała kieszonka i metka
sama nie wiem dlaczego, ale bardzo lubię wszywać metki w torby

a tu już z właścicielką
Julka wraz z torbą już poleciały na wycieczkę.

pozdrawiam
manita

czwartek, 17 lipca 2014

na prośbę córy

   Witajcie.

   Lubię spełniać prośby dzieci. Tak też było i tym razem. Mamo- tej mojej lalce to jest pewnie zimno w nocy. No chyba zimno?- więc mama zasiadła do szydełka i zrobiła kocyk z poduszką a z rozpędu powstała jeszcze czapa.






   Teraz bobas już marznąć nie powinien ;)
miłego dnia
manita

poniedziałek, 14 lipca 2014

torba w kolorach lata

   Witajcie.

   Jeszcze przed urlopem uszyłam letnią torbę wraz z kosmetyczką, która jest inspiracją do kolejnego wyzwania w Szufladzie- pełnia lata. Torba już mieszka u koleżanki bliźniaków. 







   Zapraszam Was serdecznie do udziału w Szufladowym wyzwaniu, gdzie mamy fantastyczne nagrody :).

   Tak na marginesie, to muszę się przyznać, że nawet nie zauważyłam, że w czerwcu minęły dwa lata od powstania manitowiska. No wstyd normalnie. Muszę coś z tej okazji dla Was przygotować.
manita

niedziela, 13 lipca 2014

wróciłam

   Witam po przerwie.
  Wszystko co dobre szybko się kończy- to sama prawda. Dwa tygodnie zleciały jak z bicza strzelił i musieliśmy opuścić naszą ukochaną Turcję. Po raz kolejny przygotowała dla nas cudowne słońce, wspaniałe morze, fantastyczne jedzenie i sympatycznych ludzi. Ani minuty nie żałowaliśmy swojej decyzji, aby po raz czwarty, spędzić tam wakacje.

    Teraz zamęczę Wam zdjęciami, ale na pocieszenie- to tylko niewielki wycinek z zapełnionych kart pamięci aparatu.

Zachwycające bogactwo kolorów i egzotyczna roślinność-
na każdym kroku rosną drzewa pomarańczowe, oliwne, figowce, granaty czy bananowce.
Owoce dojrzewające w pełnym słońcu są fantastyczne. 



Aromatyczne przyprawy, uwielbiam turecką kuchnię.

Żółwie pływające w rzekach czy jaszczurki wygrzewające się na kamieniach
to częsty widok. 

Side- miasto, w którym starożytność splata się z nowoczesnością w sposób niemalże naturalny. 
Antyczny teatr.

Świątynia Apolla. 

 Port.





Świątynia Ateny.

Ręczne tkanie dywanów.

I oczywiście ukochany przez Turków ich narodowy bohater,
pierwszy prezydent
Atatürk.
W wielu miastach są wystawione jego pomniki
a nawet Turcy tatuują sobie na rękach jego nazwisko.



Relaksujący rejs po Zielonym Kanionie.
Góry Taurus zachwycają swoim wyglądem.


Julka totalnie zrelaksowana :)

Oczywiście można było się kąpać w bardzo głębokich zielonych wodach
a nawet poskakać ze statku- to domena Koli. 

Było cudownie i myślę, że do Turcji jeszcze wrócimy.