Wszystkie zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie bez uprzedniego uzyskania mojej zgody.

poniedziałek, 22 maja 2017

kartka na komunię

   Witajcie.

   Wiem, wiem, wiem. Strasznie zaniedbałam manitowisko. Nie specjalnie, czasami tak w życiu bywa. Mało czasu na wszystko. Nie obiecuję poprawy, bo nie lubię rzucać słów na wiatr. Postaram się bywać tu częściej.

    W końcu mamy słońce i w końcu maj jest taki jaki powinien. Słońce i zieleń i od razu lepiej człowiekowi na sercu.

      Maj to Komunie i w tym roku moja siostrzenica przystępowała do tego sakramentu. Ciocia "zrób to sam" postanowiła się wykazać i przygotowała kartkę-pamiątkę własnoręcznie. W moim przypadku to debiut, bo takich rzeczy nigdy nie robiłam. Jak zwykle w takim przypadku poszukałam pomocy w necie i znalazłam super tutek, który postanowiłam przetestować.  Oto co mi wyszło.   







     Myślę, że jeszcze kiedyś wykorzystam ten sposób tworzenia kart pamiątkowych, bo nie ukrywam, że bardzo mi się spodobał.

pozdrawiam serdecznie
manita

środa, 3 maja 2017

wiosno przybywaj!!!

   Witajcie.


   Tak kapryśnej wiosny już nie pamiętam. W ostatnim tygodniu zaliczyliśmy śnieg, deszcz i wiatr. Po kwietniowych upałach zimowe ubrania upchałam w szafy, ale ostatnio musiałam się z nimi przeprosić. Matury za pasem a nawet kwiatów na kasztanach nie widać. Całą zieleń stoi w miejscu rozglądając się za promieniami słońca, ja też. Tęsknię za cudownym i ciepłym majem. Za tą jaskrawą zielenią, pąkami na drzewach i śpiewem ptaków o poranku. Ostatnio nawet wyczarowałam sobie broszkę z filcu, tak w ramach rekompensaty. 




   Na moim balkonie kiełkowanie w stanie uśpienia. Najlepiej radzi sobie rzodkiewka i rukola, których maleńkie listki ciekawie zaczynają wyglądać znad ziemi. Szpinak i buraki nadal się zastanawiają, czy rosnąć czy spać. Pomidory i dynie nadal w domu na parapecie. Lipa moi drodzy. Na działce tulipany utknęły i w pąkach nawet nie myślą się rozwijać. 



   Z wielką radością przywitałam moje nowe grządki z palet, ale co z tego, jak temperatury nie pozwalają na uprawy. 


   Będzie cieplej? Błagam o słońce! Bliźniaki jadą w tym tygodniu nad morze na zieloną szkołę a ja się zastanawiam, czy do walizek nie zapakować czapek i kurtek puchowych. Wiosno przybywaj! Jesteś niezbędna i to już.