Witam.
Już ostatnio pisałam, że mnie mało i zapeszyłam. Padł mi komputer i musiał zostać poddany reanimacji. Na szczęście udało się i byłam tylko skazana na krótki okres braku łączności ze światem internetu. W tym czasie udało mi się zrobić dwie zakładki dla córek koleżanki z pracy. Jedna dla blondynki, druga dla szatynki.
Zakładki mają sporo wisiorków- drewniane zawieszki, szklane korale oraz ufilcowane przeze mnie kulki. Wszystko umocowane na kolorowych wstążkach i bawełnianych sznurkach.
Teraz zmykam nadrabiać zaległości w odwiedzinach Waszych blogów.
pozdrawiam
manita