Wszystkie zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie bez uprzedniego uzyskania mojej zgody.

środa, 31 sierpnia 2016

lalka dla Basi

   Witajcie!


   Lala powstała jeszcze przed urlopem, praktycznie na ostatnią chwilę. Miała być prezentem dla córki mojej koleżanki. Czasu było mało, ale dałam radę i urodziło się kolejne dziecko w manitowisku. 

    Miałam pełną dowolność w wyborze kolorów i tkanin. Wiedziałam tylko, że mała Basia ma artystyczną duszę. Postanowiłam użyć szarości z odrobiną kolorów. Lalę uczesałam w bardzo klasyczny sposób- no lubię takie fryzurki, cóż począć. Ubrałam ją w sukienkę z połączenia grochów i marynarskich pasków. Dostała również wełnianą narzutkę na chłodne wieczory. Lala podobno przypadła do gustu i to mnie bardzo cieszy!







Miłego dnia.
manita

niedziela, 21 sierpnia 2016

powakacyjnie

   Witajcie!


   Tym razem myślałam, że nie doczekam do urlopu. Tyle spraw zwaliło się na moją głowę i byłam już ogromnie zmęczona. Czekałam na odpoczynek, czekałam i jak się doczekałam, to minęło jak z bicza strzelił. Wypoczęłam jednak, naładowałam akumulatory i zszedł ze mnie cały ogrom stresu i przepracowania. 

    Bułgaria i Morze Czarne dały mi to czego potrzebowałam- ciepło i dużo spokoju a dodatkowo piękne widoki. Teraz chcę się z Wami podzielić dużą ilością wspomnień zebranych w ujęcia fotograficzne.


Fantastyczna pogoda, cudowna woda i wspaniałe widoki.

Błękitna i ciepła woda, cudowne fale zapraszały do kąpieli. 


Cudowne plaże, mimo dużej ilości ludzi- bez parawanów i tłoku.


Na każdym kroku spotykaliśmy dziko żyjące zwierzęta. 





Delfiny podpływały do samego kąpieliska. 

I na koniec mój kolega- admirał, który każdego dnia odwiedzał mnie na tarasie.

A teraz pozostało już czekać do kolejnych wakacji i ogarnąć dwie walizy prania.
;)

pozdrawiam
manita