Wszystkie zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie bez uprzedniego uzyskania mojej zgody.

niedziela, 15 listopada 2015

sowa

    Witajcie!


   W ten ponury poranek przybiegam do Was z kolejnym gipsowym tworem. Tym razem jest to sowa. Za formę od odlewu posłużyła mi pokrywka od opakowania lodów, wymodelowana przy pomocy ramek z plasteliny, jakoś sobie trzeba radzić ;). Skrzydełko zostało ozdobione wzorkiem zrobionym za pomocą wykałaczki w gęstniejącej gipsowej masie. 





tak wyglądała forma


    Sowa zawędrowała do pokoju córki i ma się tam świetnie.

    Z kuchennej strony donoszę, że nadal wypiekam chleby na zakwasie i od dłuższego czasu nie kupujemy ich w sklepach. Polecam serdecznie domowe wypiekanie chleba ponieważ nie jest to takie trudne i wiemy co jemy. Chleby są pyszne i długo zachowują świeżość, choć u nas nie pozwalamy im na długie leżakowanie, gdyż znikają szybko do ostatniej kromki.
     Chcę Wam polecić dwa z moim ulubionych przepisów na wspaniałe i proste w przygotowaniu chleby na zakwasie, na których receptury wpadłam w internecie i korzystałam kilkakrotnie.

Ulubiony chleb moich dzieci- pszenny na żytnim zakwasie



przepis znajdziecie tu: foodmag.pl
ja do swojego dodaję ziarna słonecznika i sezam, czasami pestki z dyni

oraz mój faworyt- razowiec



miłego dnia
manita

20 komentarzy:

  1. sowa superaśna!!!
    z chlebem to zazdroszczę, nie, no nie jestem jeszcze chyba w stanie robić codziennie chleb, zbyt leniwa jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. :* dziękuję za przepis ... dziś będę próbować się z zakwasem :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Słodka sówka :) Może spróbujesz podziałać w glinie? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też o tym myślałam, ale zawsze czasu brak a gips zazwyczaj pod ręką no i szybko wysycha.

      Usuń
  4. Ale sympatyczna zielona sówka :)
    Dzięki za linki do przepisów, zaraz zerkam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna sowa, choć z instrukcją dla mnie i tak czarna magia. Chlebek wygląda pysznie, chętnie skorzystam z przepisu bo lubię piec chlebki :)Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Sliczna Sowka :))) Co do chlebkow to baaardzo apetycznie wygladaja :))) Jak juz bede robic ,to zapewne wroce do twojego posta :) Dziekuje za linki do przepisow :)) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomysłowa sowa.Dziękuję za przepis na chlebek.Zaopatrzę się w produkty i też upiekę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajna, pomysłowa ta sówka a chlebek widzę, że wyrasta Ci rewelacyjnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też nadal wprawiam się w chlebach.... o tyle o ile drożdżowe wychodzą mi od ręki o tyle zakwasowe to jedna wielka niespodzianka.... niby przepis ten sam, a zdarza mi się coś "ulepszyć" tak że nikt nie chce go jesć...

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajny pomysł na formę i wykonanie. Nie wpadłabym na to.
    Pozdrówki

    OdpowiedzUsuń
  11. Słodka sówka :) Szkoda, że póki co nie mam czasu na pieczenia chleba, ten Twój wygląda bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pomysłowa kobitka z Ciebie sówka superaśna. A na pieczenie chlebka i ja się skusiłam po dłuższej przerwie.
    Twoje wyglądają bardzo smakowicie. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny pomysł z tą sówką,jest urocza :)Chlebka nigdy nie piekłam,ale może kiedyś i ja się pokuszę i spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super pomysł i wykonanie , a najważniejsze że miałaś zapewne wielką frajdę to tak jakby bawić się w lepienie na plaży :))) Manitko powiedz proszę czy chleb wypiekasz w piekarniku czy w maszynie ?
    będę wdzięczna za info ...cieplutko pozdrawiam ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana w piekarniku. Swój już rozpracowałam bo wiem, że każdy jest inny. Najpierw nagrzewam do temp. 250 st- grzałka górna i dolna. Na dno wstawiam miskę z wrzątkiem. Wstawiam chleb na 5-7 min. Następnie zmniejszam temp. do 210 stopni i daję mu 15 minut. Następnie obniżam temp. do 180 st i kolejne 15 minut. Później przekręcam na górną grzałkę z termoobiegiem też w tem. 180 st i kolejne 10-15 minut. Po tym czasie chleb ładnie odstaje od foremki ( wcześniej smarują ją dość grubo masłem i obsypuję otrębami), wyciągam z foremki i wkładam ponownie do piekarnika. Wracam do grzałki górnej i dolnej, temp. 180 st. i dopiekam do 12 minut. Po tym czasie chleb popukany od spodu wydaje "pusty" odgłos i jest gotowy. Wyciągam z piekarnika i studzę na kratce.
      Ale wypracowałam sobie mechanizm, co :)))

      Usuń
    2. Matko droga...toż taki chleb cenniejszy od złota 😉 wkładasz w to tyle serca i dlatego Ci tak pięknie się udaje ...o ja naiwna a myślałam że będzie prosto i szybko:))

      Usuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli zostawisz tu po sobie ślad.