Wszystkie zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie bez uprzedniego uzyskania mojej zgody.

poniedziałek, 1 października 2012

bardzo romantic ;)

   Nie mogłam już patrzeć na moje poduszki w salonie. Kiedyś mi się podobały ale teraz już nie, chyba każda kobieta tak ma. Ponieważ mam dzisiaj w pracy dyżur na godzinę 14.00, szarańczę odprowadziłam rano do szkoły, to  postanowiłam temu zaradzić. W szafie zalegał kawał materiału w różyczki, który dawno temu kupiłam ale nie mogłam się za niego zabrać. Wyciągnęłam, pooglądałam, chwyciłam jeszcze bawełnianą surówkę, zamki i zasiadłam do maszyny. Chwila moment i mam dwie nowe poszewki. Pozostałe muszę uszyć później, bo czasu już niestety nie starczyło.







   Chciałam jeszcze powitać serdecznie nową obserwatorkę Xementynę- bardzo się cieszę, że się u mnie rozgościłaś. Oczywiście dziękuję za tyle miłych słów jakie zostawiacie w manitowisku.
   Pozdrawiam Was ciepło w ten pochmurny dzień.

19 komentarzy:

  1. O poduchy rewelacja w moim stylu, super lubię takie łączenia z niecierpliwością czekam na resztę nowości. miłego dnia!!

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne poduchy zwłaszcza ta z kokarda

    hmmm, może i ja sobie taką uszyję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczne podusie, podobają mi się takie klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mnie się podoba bardziej poduszka z koronką - bardziej shabby chicowa jest :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A tak , też lubię zmiany od czasu do czasu ... :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kokarda jaka dumna ;) ślicznie Ci wyszło i brawo za taką organizację dnia ;) Pozdraiwam

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjne poduchy uszyłaś!!! Pozdrawiam D.

    OdpowiedzUsuń
  8. No super są!!! kocham podusie, ja zamiast szyć to dziś nabyłam jedna poszeweczkę ;) lenistwo do działania mnie ogarnęło!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne Anita! A ta kokarda jest boska!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudne poduszki :) Bardzo estetyczne i z pomysłem. Widzę, że tworzysz rozmaite i piękne rzeczy, dlatego zostanę tu na dłużej :) Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny i komentarz :)!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale masz złote raczki Anitko i tony cierpliwośći zazdraszczam bardzooo , muszę tu koniecznie do Ciebie zaglądać to może za swoje robótki sie wreszcie zabiorę :),chociaż przy mojej kociej asystentce bywa ciężko:( Kala na wszystkim musi sie położyć i wszystko sprawdzić :)
    Pozdrawiam
    Danusia

    OdpowiedzUsuń
  12. A Ty Danusiu myślisz, że moje trio nie prasuje mi materiałów, nie wyciąga tasiemek czy nie pokłada się na wykrojach? :) Oczywiście, że to robią.
    Dziękuję Wam za tyyyyle miłych komentarzy. Kolejne poduchy już się szyją :).

    OdpowiedzUsuń
  13. ale romantyczne nastroje : ))
    a materiał zarą.... z tym hafcikiem mucha nie siada !!!

    OdpowiedzUsuń
  14. poduchy sa przesliczne ... pozdrawiam ciepluteńko

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli zostawisz tu po sobie ślad.