Od zawsze zerkałam na różnego rodzaju patchworkowe twory pełna zachwytu jednak przekonana, że ten rodzaj rękodzieła w moim wykonaniu nie miałby wielkiego sensu. Brak mi cierpliwości i szybko się zniechęcam. Jednak kiedy u Kasi zobaczyłam wzór dresden, nie mogłam o nim zapomnieć. Przez pół nocy myślałam, że fajnie byłoby spróbować. Rano wstałam, wyciągnęłam ołówek, kartkę, nożyczki i zaczęłam kombinację typu alpejskiego ze skonstruowaniem wzoru klina idealnego. Gdy już go miałam wyciągnęłam szmatki i przystąpiłam do ich mozolnego wycinania nożyczkami. Gdy już miałam ich małą stertę, rozpoczęłam zszywanie i wiecie co? Bardzo mi się podobało. Tak bardzo, że po pracy zapomniałam odłączyć żelazko i grzało jeszcze z godzinkę.
Poduszka krawatowa :-) Pięknie wyszło. Wcale się nie dziwię, że jesteś dumna.
OdpowiedzUsuńjak dla mnie CUDO!!!!
OdpowiedzUsuńwow.... ja się póki co nawet nie biorę:) dużo dużo pracy włożyła , co???:)
OdpowiedzUsuńPiękna!
Piękna poducha i podziwiam ja również nie mam cierpliwości to dziergania takich rzeczy;)
OdpowiedzUsuńA ja już z samego rana pączusie zakupiłam..;)
buziaki słodkiego tłustego czwartku!
Poduszka jest wspaniała, ma takie wiosenne, delikatne kolory, to co teraz przyciąga mój wzrok :)
OdpowiedzUsuńświetna!nie widzialam takiej jeszcze!
OdpowiedzUsuńcudowna poducha!
OdpowiedzUsuńkolorystyka taka radosna! poducha super! ja dzisiaj miałam paczki z dostawa do domu;) prosto z patelni piekarni męża;)
OdpowiedzUsuńwow, robi wrazenie ta podusia!!!! kolorki I wzorki extra! czekam na nastepne:-)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że Ci się podoba, bo poduszka jest fenomenalna!
OdpowiedzUsuńPiękna kolorystyka,miło położyć głowę na tak kolorowej podusi :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna praca. Zawsze podziwiałam patchwork, ale jest taki trudny! Użyłaś pięknych materiałów.
OdpowiedzUsuńManitko , dajesz , dajesz super , i te kolory wykorzystujesz każda wolną chwilę pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńSlicznie podusia Ci wyszla :) Gratuluje wykonania i tego ze sprobowalas :) Ja na razie pozostane przy podziwianiu :) Smacznego paczka zycze Ci :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, bo wyszło rewelacyjnie. Jak ja bym tak chciała... :)))
OdpowiedzUsuńSama się sobie dziwię, że taką radochę mi to sprawiło. Myślałam, że będzie nudno i mozolnie a było bardzo przyjemnie. Obawiam się, że zszywanie łatek wciąga- mam już drugi gotowy kwiatek, tak sobie z rana pozszywałam :))). Dziękuję Wam bardzo za wszystkie słowa.
OdpowiedzUsuńJa patchworki to tylko w prostej formie :D:D przyswajam dla mnie to co zrobiłaś to czysta magia i chylę czoła piękna poducha :D:D
UsuńŚwietna robota :)
OdpowiedzUsuńwow ależ wspaniały
OdpowiedzUsuńjaka prześliczna podusia!
OdpowiedzUsuńzapraszam na faworki:)
f♥a♥n♥t♥a♥s♥t♥y♥c♥z♥n♥i♥e ....♥
OdpowiedzUsuńKasiu- dziękuję za inspirację :)
Usuńbardzo mi miło ♥ ... piękności stworzyłaś ♥
UsuńZdolniacha :-)
OdpowiedzUsuńoj prześlicznie wyszło!
OdpowiedzUsuńZdolna bestyjka z Ciebie:))) ja za patchworkowe twory to się nawet nie zabieram bo to czarna magia.
OdpowiedzUsuńŚliczna! Ja juz od paru miesięcy ślęczę nad prostą patchworkową kapą i końca nie widzę. Może mnie Twój post zmotywuje?
OdpowiedzUsuńCudna podusia! Pieknie dobrałas kolorki i wspaniale to pozszywałaś! Podziwiam za wycinanie nozyczkami -nie chciałoby mi się, oj nie chciało!!!
OdpowiedzUsuńCo zrobić jak się bardzo chce a nożyka człowiek się nie dorobił ;), pozostają stare, dobre nożyczki.
UsuńDziękuję Wam bardzo.
Kurcze,ja ostatnio patrzyłam na ten wzór,ale jakoś nie mam odwagi,a Tobie wyszło pięknie ♥
OdpowiedzUsuńRewelacja! Teraz dopiero się rozkręcisz :)))
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu, świetna poducha!
OdpowiedzUsuńDo odważnych świat należy, podziwiam i zazdroszczę bo ja nie mam odwagi.Poducha wygląda rewelacyjnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper wyszło, podziwiam!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńAnituś podziwiam Twoje dzieło, jestem pełna uznania
OdpowiedzUsuńszyłam też ten wzorek i wiem, że do łatwych nie należny :))
Super, dobrze ze poszłaś za natchnieniem :)
OdpowiedzUsuńRewelacja! Poducha jest boska!:)
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba :) Ja jestem w trakcie szycia pledu nie wiem czy nie pierdyknę na jakiś czas bo do tego trzeba mieć cierpliwość :)
OdpowiedzUsuńNieskromnie mówiąc jest perfekcyjnie , jak na pierwszy raz to wielkie brawa :))))
OdpowiedzUsuńBędę musiał podsunąć żonie pomysł na takie poduszki :) Pozdrawiam i życzę sukcesów
OdpowiedzUsuń