Dzisiaj będzie trochę odpoczynku od pisanek, choć kilka następnych mam w zanadrzu, to cierpliwie poczekają na swoją kolej.
Poszewka na poduszkę, czyli kolejny element paczki wymiankowej. Beżowy len i bawełna w szarościach. Okazuje się, że nie tylko ja wielbię te kolory. Prosty patchwork. Bez bajerów, fajerwerków, dla ozdoby dodałam jedynie taśmę w gwiazdy.
miłego dnia
manita
Ja też bardzo lubię te kolory. Kojarzą mi sie z werandą nad morzem. Manitko, może wdepniesz na rozdawajkę?
OdpowiedzUsuńTakie połączenia kolorystyczne zawsze świetnie się sprawdzają. Pięknie to wyczarowałaś :)
OdpowiedzUsuńpodziwiam osoby które tworzą coś w tej technice. dla mnie patchwork jest bardzo precyzyjną robotą, wymagającą dokładności i cierpliwości, więc nawet się za to nie biorę ;)
OdpowiedzUsuńPiekna podusia :)) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńFajna, lubię groszki :)
OdpowiedzUsuńJest piękna :) I kolory świetnie ze sobą grają :)
OdpowiedzUsuńpiękna - chociaż kolory nie moje
OdpowiedzUsuńPiękna tonacja i pikowanie. Kolory też moje, bo lubię różne, akurat pokazuję podobne.
OdpowiedzUsuńPozdrówki.