Dni uciekają i sama nawet nie wiem kiedy. Pogoda senna, szybko zapadający zmrok nie wpływa idealnie na moje samopoczucie i chęć do czegokolwiek. Coś tam sobie dłubię, choć chciałabym więcej.
Dzisiaj chcę Wam pokazać kolejne spodenki dla dzieciaczka. Powstały ze swetra i kawałka materiału podobnego do zamszu. Stonowane kolory- jak na jesień przystało.
dużo słońca dla wszystkich
manita
Bardzo urocze :)
OdpowiedzUsuńNo po prostu bajka, mam wrażenie jakbym czuła pod palcami tkaninę, wygląda na bardzo wygodny ciuszek, w sumie dla dorosłej kobietki też by się nadał, prawda? Zacznij projektować! :)
OdpowiedzUsuńA ta drewniana stópka, ten guziczek.... kocham! :)
Oj, bardzo mi się podobają takie "kombinezony", ogrodniczki, ale na innych kobietach :)))
Usuńsuperowe:-)
OdpowiedzUsuńŚwietny recykling :)
OdpowiedzUsuńSuper, chciałabym obejrzeć zdjęcia maluszków w tych ubrankach na pewno są super :)
OdpowiedzUsuńAle super! Sama chciałabym takie mieć :D
OdpowiedzUsuń