Miałam szyć kota. Nawet się za niego zabrałam, ale serca zabrakło. Nic nie chciało iść tak jak powinno. Kot wylądował w koszu na śmieci a za to narodziła się poducha.
U nas wiosna. Śniegu zero, temperatura szaleje jak na styczeń. Skoro wiosna na dworze, to i w domu tulipany- moje ukochane kwiaty.
Miłej niedzieli :)
Anitko, poducha wyszła piękna, uwielbiam patchwork:))), za kota pewnie się jeszcze zabierzesz:).
OdpowiedzUsuńA u nas śniegu leży sporo, jak dla mnie, niestety, bo wolałam bezśnieżną wersję zimy:))
buziaki!
A u nas Zimaaaaa, zapraszam , poducha super pozdrawiam Dusia [ moje plany zawsze dają w łeb] wiec nie planuje idę z prądem ha ha
OdpowiedzUsuńWidzę,że mamy tak samo ,ja dla zagłuszenia sumienia też poduchy poczyniłam:)
OdpowiedzUsuńWidziałaś lenia u Elis.....może go pożyczy na trochę:)
pozdrawiam
Tak, Elis to się faktycznie leni, nie to co ja :)
Usuńu mnie zima niestety, poducha super:))
OdpowiedzUsuńPiękna poducha. Przyjdzie i na kota natchnienie :)
OdpowiedzUsuńU nas też niestety zima. Właśnie pada śnieg. Brrr...
co tam koty ;))) ...... nie ma jak poszeweczki http://emoty.blox.pl/resource/naughty.gif
OdpowiedzUsuńTulipanki cu -do- wne ♥
Poducha super. A tulipany też uwielbiam. ;)
OdpowiedzUsuńale piękna poducha ci wyszła :D
OdpowiedzUsuńśliczna poducha :)
OdpowiedzUsuńświetna poducha, bardzo ładne kolorki
OdpowiedzUsuńSuuper podusia :) Piekne tulipany :) A wiec masz tak jak u mnie zero sniegu w plusie. A maly ciagle sie dopytuje kiedy snieg spadnie. Milej niedzieli Ci zycze :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńfajna poducha :)
OdpowiedzUsuńtulipany cudne!
poducha swietna!
OdpowiedzUsuńSliczna jest !
OdpowiedzUsuńSuper poducha :) U mnie tez tulipany zagościły :)
OdpowiedzUsuńU mnie też ostatnio jedna lalka wylądowała w koszu. Szkoda tylko zmarnowanego materiału. Ale teraz przynajmniej wiem, że nie ma sensu tworzyć "na siłę".
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
bardzo ładna! :)
OdpowiedzUsuńŚliczna poducha. A tulipanów jeszcze nie widziałam ;-(
OdpowiedzUsuńJa pięknie pachną te tulipany. Poducha jak zawsze piękna
OdpowiedzUsuńU nas zima :-) właśnie wróciliśmy z nart :-) piękna poduszka i tulipany !
OdpowiedzUsuńco? wyrzuciłaś kota? Oh biedaczek:( Ale rozumiem Cię.....ja też czasem moje nieudane decoupage wrzucam do kominka, płynie z dymem. W handmade tak już jest, że jedno nie wyjdzie, ale powstaje drugie....po prostu nie miałaś serca dla kota:) Ale podusia, porywam:) Byłaby idealna w pokoju mojej córy. Pozdróweczki, iszart
OdpowiedzUsuńPoducha niczego sobie, na kota przyjdzie jeszcze czas po prostu :)
OdpowiedzUsuńpodusia piękna! Wspaniały bukiet tulipanów!
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię na moje rocznicowe CANDY!
pozdrawiam
http://paulapearls.blogspot.com/
poducha obłęd!
OdpowiedzUsuńZdarza sie i tak....podusia urocza ♥
OdpowiedzUsuńpoducha jest rewelacyjna, a tulipany wyglądają przepięknie
OdpowiedzUsuńpoduszka rewelacyjna pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńSzkoda kota, ale poducha świetna, a wiosna w postaci tulipków śliczna :) Czekam aż i zakwitną mi, moje żonkile w kuchni ale i bez nich to ta zima taka bardziej wiosenna niż zimowa :))
OdpowiedzUsuńTulipany piekne.
OdpowiedzUsuńPoducha kojarzy mi sie z latem juz nawet- swietne zestawienie
Pięknie Ci wyszła ta poduszka :)
OdpowiedzUsuń