Słońce wyrabia 300% normy. Od kilku dni termometr wskazuje ponad 30 stopni. Osobiście nie mam nic przeciwko takiej aurze, tylko gdyby nie trzeba było chodzić do pracy :(. Pojechać gdzieś nad wodę lub chociaż na działkę...
Normalnie mam problem z ubieraniem, czego nie włożę jest gorąco. Postanowiłam więc sobie wykombinować koszulkę. Wiecie jednak, że nie przepadam za szyciem ubrań ale przeróbki to już inna sprawa. Chwyciłam więc dużą koszulkę męską, ciachnęłam ściągacz przy dekolcie, odszycia rękawków i dołu, który teraz stał się asymetryczny. Trochę kolorowych skrawków, guziczek i mam koszulkę oversize. Myślę, że powstaną kolejne.
Przy tej pogodzie ubieranie to nie jedyny "problem". Co zjeść, żeby się nie rozpłynąć nad talerzem? Od jakiegoś czasu nie jem chleba, ziemniaków, makaronu i ryżu- więc wybór sobie ograniczyłam. Zajadam sporo zielonego i mięska, ale i tak ciepły obiad nie jest teraz zbyt przyjemny. Wpadłam więc na pomysł, żeby zrobić chłodnik- dawno go nie jadłam i zapomniałam jaki jest pyszny.
A Wy co w te upały serwujecie na obiady?
Teraz zmykam i życzę Wam miłego wieczorka. Chętnym przypominam o mojej rozdawajce :). Buziaczki.
Jak to co jemy - makaron z truskawkami :)))
OdpowiedzUsuńA koszulka oversize świetnie sprawdzi się w te upały. Boska aplikacja :)
U mnie makaron odpada, ale może kupię sobie ciemny.
UsuńKoszulka superaśna! Chyba też musze cos pociachać, bo ubieranie to faktycznie problem w ostatnich dniach. Chyba puchnę od tej temperatury, bo każdy szef mnie uwiera...coś okropnego.Z tego wszystkiego dznisiaj na zebranie do szkoły powędrowałam w szortach i koszuce jak na plaże i przy innych mamach "nieco" odstawałam... A chłodnik jem i ja tylko wkrajam do niego świeżego ogórka gruntowego.Fajnie chrupie i jest pyyyszny!
OdpowiedzUsuńMój też z ogórem i rzodkiewką :), chrupał aż miło.
UsuńŚwietny pomysł z koszulką:)
OdpowiedzUsuńChłodniczek wygląda przepysznie, choć ja ostatnio wcinam głównie ogórkowy:) Zupy poszły w totalną odstawkę, ziemniaki ostatni raz mieliśmy chyba jakieś dwa miesiące temu, a podstawą wyżywienia stał się ryż z warzywami w różnych odsłonach, a najchętniej na zimno- w sałatkach:) I truskawki, truskawki i jeszcze raz truskawki, przeplatane mocno schłodzonym arbuzem- nawet do obiadu:)
Ogórkowy? Muszę spróbować. Ryż niestety odstawiony :(
UsuńDziękuję babeczki ;)
fajnie ci wyszła ta bluzeczka ;)
OdpowiedzUsuńTruskawki z makaronem i jogurt grecki :)T-shirt to doskonałay pomysł na upalne lato:)
OdpowiedzUsuńSuper wyszla Ci bluzeczka :) Prosta i do tego suuper wyglada :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKoszulka super:). Kefirek i nowe ziemniaczki z koperkiem :). Mniam - dla mnie osobiście smak dzieciństwa:)!
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Ale ziemniaki też odstawiłam. Na początku lipca urlop i trzeba się będzie na plaży pokazać :(
UsuńZ koszulką świetna sprawa, wygląda fajnie, a u mnie często makaron z truskawkami króluje, a w takie upały to nic się nie chce jeść i robić, a ten Twój chłodnik teraz będzie za mną chodził i może się skuszę i w weekend taki poczynię :)
OdpowiedzUsuńWidać, że makaron z truskawkami króluje :). Chłodnik zrób dzień wcześniej. Dobrze schłodzony jest lepszy.
UsuńDziękuję Wam z całego serducha.
Świetna koszulka. Rewelacyjna aplikacja. A może wymyślisz coś z kotem?
OdpowiedzUsuńChłodnik wygląda smakowicie.
też się nad tym zastanawiałam i chyba strzelę sobie kotka ;)
Usuńkoszulka wygląda na mega wygodną :) a chłodnik to dobra rzecz :)
OdpowiedzUsuńPrzeróbka bardzo udana, aplikacja cudna :-)
OdpowiedzUsuńJa polecam na upały owoce - same dla siebie, kilogramy owoców lub świeżo wyciśnięte soki z nich. A pod wieczór suróweczka jakakolwiek, z mięskiem np., skoro jesz :-) Jeśli zastosujesz tą dietę, to na początku lipca możesz spokojnie na plaży się pokazywać ;-)
Uwielbiam chłodniki! Mogłabym je pić całymi dniami i nic nie jeść:) A koszulka bardzo mi się podoba, lubię takie!
OdpowiedzUsuńSuper koszulka !!
OdpowiedzUsuńFajna koszulka. Narobiłaś mi smaka na taki chłodnik :-)
OdpowiedzUsuńKapitalna przeróbka!Po prostu mega,upały są nieznośne,ja wysiadam w taką pogodę.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKoszulka świetna !!!!!!! Ja zajadam się truskawkami, arbuzami, a jutro na obiad zrobię fasolkę szparagową, jajko sadzone i ziemniaczki z koperkiem. Do tego kompocik truskawkowo-rabarbarowy, który już chłodzi się w lodówce.
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzka :) Chłodnik też uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńKoszulka super, w sam raz na te upały!!!! Chłodnik - mniam!!!!
OdpowiedzUsuńTo i tak jesteś szczęściara, bo ja ani za szyciem dużej rozmiarówki a tym bardziej za przeróbkami nie przepadam.A przydałoby się czasem o swoja garderobę zadbać.Twoja przeróbka cudna:)
OdpowiedzUsuńKoszulka świetnie wyszła:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
koszulka jest śliczna! Udana przeróbka, ja wczoraj smażyłam racuchy i myślałam że mi odparuje mózg w kuchni ;p
OdpowiedzUsuńPrzepiękna koszulka
OdpowiedzUsuńTak koszulka urocza a co na to M ,że ma mniej koszulek ?
OdpowiedzUsuńChłodnik już za mną chodzi od wczoraj , och przy tej pogodzie RARYTAS ;)))
Pozdrawiam i życzę cudownego piątku .
Oj !! dobry pomysł na upały :)))
OdpowiedzUsuńFajna przeróbka :) Ja wczoraj jadłam zupę szparagową prosto z lodówki, zimna też dobra :)
OdpowiedzUsuńfajniasta , ja własnie też ostatnio zrobiłam przeóbke , bo w moim przypadku z maszyna nie umiem się dogadac ;p
OdpowiedzUsuńja słatki na zimno z kyrczaczkiem przestudzonym ;)
fajny oversize
OdpowiedzUsuńTy to masz fajne pomysły, a chłodniczek palce lizać.
OdpowiedzUsuńChłodnik u mnie jutro-już mi się zatęskniło,a koszulka wygląda fantastycznie:)
OdpowiedzUsuńSuper bluzka ja też kilka mężowi podebrałam i ciach bo teraz modne takie nieobszyte ale wzorku tak cudnego nie wymyśliłam,muszę nad tym popracować.Dzięki za ten pomysł.Chłodnik najlepszy na upały:)
OdpowiedzUsuńŚwietna bluzka wyszła :D Fajnie do niej wygląda ten ptaszorek :)
OdpowiedzUsuńPomysł z koszulką rewelacyjny! Nawet z moimi zdolnościami można pokusić się o zrobienie czegoś takiego :)))))
OdpowiedzUsuńFajna koszulka:)
OdpowiedzUsuńU mnie już po upałach. Całe szczęście już nie pada, ale zimno, brrrrrrrrrr....
Super bluzeczka. Czasem z takich niepotrzebnych rzeczy można cuda wyczarować. :)
OdpowiedzUsuń