Witajcie.
Jestem i żyję ale strasznie się lenię, właściwie odpoczywam ;). Ząb nadal dokucza, więc mam rzekomy powód do odpoczywania. Ale oczy moje cieszą widoki za oknem. Słońce pięknie świeci a słupek rtęci w termometrze rośnie wysoko.
Dzisiaj po raz pierwszy w tym roku cielaki zostały wypuszczone na balkon. Pełnia szczęścia. Nosy wystawione do słoneczka to to, co moje koty lubią najbardziej.
A teraz... zmykam dalej na kanapę.
No właśnie, lenistwo dzisiaj prawdziwe i to nie tylko u Ciebie ;-)
OdpowiedzUsuńAle slodziaki:) Piekne! Ten rudziaszek to jak moja Pufka:) Milego leniuchowania, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRudy cudny, podobny do mojej kotki:). Ale tego ostatniego bym się bała:). Ma zdecydowanie groźne spojrzenie:). Chociaż pewnie jest przyjazny.
OdpowiedzUsuńHa, ha, ha. Chudy groźny. To najłagodniejszy kot na świecie. Straszny przytulak ale faktycznie spojrzenie ma zadziorne. Devony ogólnie mają wspaniałe charaktery.
UsuńOooo, lenistwo jest słodkie :) Poza mam chęć zrobić "a kuku" do Twojego kota na trzecim zdjęciu. Prowokuje, no...
OdpowiedzUsuńoch, słońce jest cudowne:)
OdpowiedzUsuńTeż się dziś wystawiałam do słoneczka ile wlezie:D
Ależ masz kochane kicie w domu! Cudne zwierzaczki! :-)
OdpowiedzUsuńAle śliczna ferajna:)
OdpowiedzUsuńKocham koty:))
To Ty kochana masz aż tyle kociaków???? A powiedz proszę czy jak szaleją, to nie zwalają przedmiotów itp??? I czy też tak biegają jak małe słoniki???? Mój sam jeden a strasznie rozrabia, trąca, tłucze itp...
OdpowiedzUsuńZąbek boli??? nie dobrze!!!! Życzę Ci by przestał!!!
Buziaki
Ja mówię, że latają jak cielaki. Czasami współczuję sąsiadom na dole. Owszem, czasami zdarzy im się coś strącić, choć bryśki wolą niższe poziomy. Apsik za to potrafi wskakiwać wysoko. Łobuzują, łobuzują ale większość czasu śpią. Teraz jak będzie ciepło to zapewne do domu będą tylko wchodzić, żeby się najeść, kochają swój wybieg na balkonie.
UsuńTeż kiedyś miałam kociaki i to aż cztery:) Twoje są urocze...i widać że lubią słoneczko:) Pozdrawiam i życzę zero bólu:)
OdpowiedzUsuńCztery kociaki to prawdziwe wyzwanie. Z tym bólem to mój ząb zdecydowanie już przesadza, chyba się na niego obrażę :(
UsuńPiękne masz kocurki i takie szczęśliwe w tym słońcu :))) Prawdziwa sielanka , gdyby nie male ale ... na to ale życzę zdrówka:))
OdpowiedzUsuńwreszcie wiosna :-) kicia fajna :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zycze Ci ,aby zabek przestal bolec !!! Suuper kotki :) Smiesznie je nazywasz Cielaki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję :). Bo to takie prawdziwe cielaki- gapiaki.
UsuńWidzę, że są aż trzy. Ja mam zamiar dopiero zabezpieczyć balkon. Siatkę zakupiłam po raz pierwszy, mimo, że koty zamieszkują z nami od 17 lat. Wcześniej balkonowały na smyczy uwiązanej do kaloryfera, bo i siatek nie było.
OdpowiedzUsuńPiękne prace poniżej.
Jestem totalnie zapracowana, to i zaglądam rzadko.
Pozdrówki.
Osobiście nie przepadam za kotami, a w mieszkaniu NIE, mamy sukę ,ale tylko ogród, [mam uczulenie na sierść] więc nie ma innych możliwości pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńChyba tak jest, że ludzie dzielą się na trzy grupy
Usuń- tych co kotów nie lubią
- tych co koty kochają
- tych co jeszcze nie wiedzą, że kochają ;)
śliczne kociaki ;D och też bym się tak wystawiła na słoneczko, szkoda że nie mam takiego futerka jak kot , to musi być niesamowicie miłe uczucie jak się nagrzewa od promienie słonecznych ;D
OdpowiedzUsuńKociaki wyraźnie zadowolone , choć ten ostatni wygląda groźnie .
OdpowiedzUsuńOby ząb przestał boleć, pozdrawiam :)
cudne te kocieta masz:)
OdpowiedzUsuńSuper ten szary kociak. Oczy ognisto-pomarańczowe. Mięciuchny i wygrzany.
OdpowiedzUsuńMój kociak też na słonku się wygrzewa. Rozkłada się na trawie i pomrukuje :)
Zapraszam do mnie na candy.
Ach te koty:)Cudowne stworzenia,sprawiają tyle radości swoją obecnością....a bólu zęba współczuje...pozdrawiam serdecznie♥
OdpowiedzUsuńkiciaki cudne pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńKoty cudowne! A one w trójkę się dogadują? Ja z moimi wychodzę na spacery na smyczce :)
OdpowiedzUsuńGeneralnie tak. Cudego czyli Apsika kochają wszyscy i młody moze pozwolić sobie na bardzo dużo. Niebieski bazyl czasami wszczyna awantury i goni kremowego Simona, ale za chwilę śpią razem wtuleni.
UsuńMój Pepe Pan Kot czeka na swoją siatkę na balkonie, właśnie czekamy na fonik od Pana z zoologicznego a jak się nie odezwie to kupujemy na allegro.
OdpowiedzUsuńMówi się własnie że brytki sa "niskopienne" mój zdecydowanie ten wysoko jak sapć to na łózku piętrowym Boryska, albo na szafie wysoko gdzie tylko czasem swoim miałknieciem da znać że jest i nic mu nie dolega.
Do tego kocha miekkie i byle jak najmiększe.
Myślę, że jak doczekam się wiekszego mieszkania to kupie drugiego bryśka i albo to bedzie kremak albo ... albo maine coon - miłość małżonka :D:D
Az trzy cielaczki :-) i kazdy inny, sliczne! Widac ze lubia wygrzewac sie na slonku :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
a uczyły się latać?(widzę siatkę:)))
OdpowiedzUsuńmój jeszcze nie był Batmanem,szyba go powstrzymywała,boję się otworzyć drzwi:))
Nie, nie ale wolę dmuchać na zimne. Dawno, dawno temu, będąc dzieckiem, miałam kotkę, która za ptakami wyskoczyła z 8 piętra, co niestety skończyło się tragicznie. Nie chciałam więc nawet ryzykować i wpuściliśmy koty na balkon już osiatkowany. Mojej siostry mała kotka zeskoczyła z parapetu i złamała sobie łapkę. Po co więc kusić los.
UsuńSiatka daje mi jeszcze ten komfort, że nie wlatują nam gołębie, których jest u nas multum.