Wszystkie zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie bez uprzedniego uzyskania mojej zgody.

piątek, 1 listopada 2013

i są już dwa

   Witajcie.


   Dzisiaj króciutko. Przedstawiam Wam mojego drugiego bałwanka. Tym razem z zielonymi akcentami i pierniczkiem w dłoni.  Kto wie, może powstanie następny, bo jak wiadomo- w grupie raźniej.









    Pozdrawiam.

30 komentarzy:

  1. O, jak we dwójkę fajnie wyglądają!
    Pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bałwanka chyba bo ma warkoczyki...zielone..Bardzo ładnie to zrobiłaś

    OdpowiedzUsuń
  3. słodziaki :) czekam na więcej :) a może przygotujesz jakiegoś świątecznego elfa? jestem ciekawa jak byś go uszyła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiałam się nad tym ostatnio, nawet robiłam pierwsze rysunki, tylko czy czasu starczy...

      Usuń
  4. Świetne te bałwanki, zgłoś je na wyzwanie do Szuflady. Przecież patrząc na nie sama buzia się uśmiecha. Powodenia

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudni sa :-) a te szaliczki i czapki idealnie do nich pasuja ;-)
    Zapraszam do mnie
    handmadebyevi.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Oba sa Przesliczne :):) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jkaie wesołe słodziaki pozdrawiam Maria

    OdpowiedzUsuń
  8. słodziaki juz sam ich widok prosi o usmiech na twarzy:0 widziałam że zrobiłaś tutka -chyba skorzystam bo az trudno sie im oprzec i wykonam jednego:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Całą rodzinka plus odrobine śniegu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ze śniegiem to jak dla mnie, wcale być nie muszą.

      Usuń
  10. Oj dawno nie byłam. Bałwanki super, szczególnie podobają mi się ich nosy.
    Ja jakoś nie mogę się przekonać do bożonarodzeniowych ozdób przed grudniem, może dlatego robię wszystko na ostatnią chwilę. Jednak w tym roku wiem, jakie bombki będą się cieszyły u moich znajomych największym uznaniem.
    W poprzednich postach jakoś przegapiłam filutnego kocimbra.
    Pozdrówki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że jesienne bałwany mają się tak jak kwiatek do kożucha, ale tym razem wygrała rozwaga i próba zagospodarowania małej ilości czasu na realizację zaplanowanych rzeczy.

      Usuń
  11. A ja się witam po raz pierwszy i na wstępie witam sąsiadkę :)
    Przejrzałam całego bloga, bardzo fajne rzeczy tworzysz i cieszę się, że mogę "poznać" kolejną utalentowaną wałbrzyszankę :)
    Pozdrawiam serdecznie
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niesamowite! Myślałam, że nasze miasto jest strasznie mało handmadowe ;), tym bardziej się cieszę. Jeżeli prowadzisz bloga, to chętnie bym Cię odwiedziła, ale nie wiem gdzie.

      Usuń
    2. prowadzę bloga - http://www.zjawa79.blogspot.com/
      i działam na fejsie ;) https://www.facebook.com/ZjawiskowaManufaktura

      a nasze miasto nie jest mało handmadowe, znam wiele osób parających się rękodziełem,, ba nawet działamy w Klastrze Wytwórców Regionalnych - więc jakbyś chciała wypłynąć na szerokie wody, to zapraszam :)

      Usuń
  12. świetna robota, widzę przygotowania świąteczne już ruszyły ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale ładny :) chyba mu zimno ... taką ma minkę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Urocza parka bałwanków:) I na dodatek nie roztopią się:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wprowadzasz zimowy bałwankowy klimat:D

    OdpowiedzUsuń
  16. Widzę,że pomysłów Ci nie brakuje :)Przeurocze bałwanki.

    OdpowiedzUsuń
  17. Jest uroczy, Ty tymi bałwankami to śnieg ściągniesz ;))))

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli zostawisz tu po sobie ślad.