Wszystkie zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie bez uprzedniego uzyskania mojej zgody.

sobota, 25 października 2014

misiowa

   Witajcie!

   No w końcu dzisiaj pojawiło się słońce, mimo że nadal jest zimno, to i tak lepiej się czuję. Należę do osób reagujących na zmiany pogody i nie jestem fanem jesiennej pluchy. Dodatkowo, nadal mam trochę problemów ze zdrowiem i wena do pracy jakaś mizerna, choć zawsze coś tam powstaje. 
   Dzisiaj czapeczka dla małego misia. Prosta, bez żadnych fajerwerków- tak jak moje samopoczucie. 






miłej soboty
idę robić pulpety dla szarańczy

manita

27 komentarzy:

  1. Słodka misiaczkowa czapeczka, uwielbiam dzieciaczki z takimi uszkami:) Oby Ci tam dzisiaj dużo słoneczka świeciło i energii dodało! Pozdrawiam!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocza bardzo :) Teraz ma się podobno znów robić nieco cieplej, więc mam nadzieję, że to zimno się skończy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Urocza:-D chyba muszę sama spróbować coś robić na szydełku!
    Buziaki miłego weekendu Manitko:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie proste "bez fajerwerków" są najładniejsze :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Milusia czapeczka pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  6. Taka prosta czasem najladniejsza :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Urocza czapusia!
    A Tobie życzę dużo zdrówka :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czasem te bez fajerwerków są dużo ładniejsze, niż te z przesadą :) Śliczna !

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudna czapka :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czapka urocza ale pulpety też lubię;) ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zdrowia życzę, i to jak najszybciej, bo zima chyba będzie w tym roku mroźna. A czapusia, ma w sobie to coś :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czapusia przecudnej urody , taka delikatna :) zdrówka życzę i wirtualnie ściskam :-)))

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli zostawisz tu po sobie ślad.