Wszystkie zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie bez uprzedniego uzyskania mojej zgody.

środa, 20 sierpnia 2014

nr 3

    Witam serdecznie.


    Bardzo, bardzo Wam dziękuję za Wasze komentarze pod ostatnimi postami. Cieszę się, że temat malowania mebli jest Wam bliski. Dzisiaj pokażę kolejny zamalowany mebel. Tym razem jest to szafka, którą przemalowałam również domowymi farbami kredowymi. Kolorystyka identyczna. 




Ponieważ było mi mało, to zmalowałam jeszcze koszyk na kwiaty, 
który dodatkowo trochę ozdobiłam.





    Jeszcze jedna komoda czeka na przemalowanie no i w sobotę muszę lecieć po farbę do ścian i panele. Będzie się działo. 

miłego dnia
manita

24 komentarze:

  1. Widze ,ze u Ciebie same zmiany :) Piekne mebelki sobie zmalowalas :)))) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie przez te twoje malowanie kochana to i mnie wzięło teraz .... znowu po głowie mi chodzi przemalowywanie szafek w kuchni.... ;D
    Szafeczka śliczna, powodzenia z panelami!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ślicznie!!!! Dopiero teraz dotarłam do posta o domowej farbie kredowej!!! Brawo za pomysł:)
    buziaki
    p.s koszyk tez mi wpadł w oko:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta szafka też świetnie się prezentuje, nie wspominając o koszyku :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie wyszła :-)
    Farba do ścian i paneli ? Hehe jakaś rewolucja w domu się szykuje ! :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pięknie to wszystko wyszło:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Woooow :)) Z przepisu na farbę z pewnością skorzystam. Mam meble, które chciałabym odświeżyć. Szkoda mi co prawda drewnianych, bo uwielbiam drewno, ale mam za to sklejkowe :PP

    OdpowiedzUsuń
  8. Widzę, że jesteś w twórczym ferworze. Super to wychodzi a ściana jak mi się podoba. To naturalna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naturalna to mi się marzy, w wielkiej płycie raczej niemożliwa. To tapeta. Kiedyś o niej pisałam tu: http://manitowisko.blogspot.com/2012/10/piwniczny-nastroj.html

      Usuń
    2. Ja też wielka płyta. Dlatego się pytałam. Żebyśmy miały prawdziwe, to cegłę trzeba by przytaszczyć i mur postawić. Ja ciągle pękające ściany maskowałam dartą tapetą strukturalną.
      W tym momencie przyszła mi myśl, żeby to na blogu pokazać. Może się komu przyda.
      Poduszki dodają szyku całości. Też mam dużo szarości w "salonie", bo do niej wszystko da się dopasować.
      Pozdrówki.

      Usuń
  9. Proszę powstrzymać swoje działania, bo mi już obydwoje oczu zbielało i ledwie widzę! Jak jeszcze coś pomalujesz całkiem oślepnę z zazdrości! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie, działaj dalej i mobilizuj nas do zmian :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wszystkie metamorfozy super. Widzę, że idziesz jak burza :)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. za nic bym nie uwierzyła, że ściana to tapeta...
    A szafeczka to kolejne małe cudo:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Przepiękne rzeczy tworzysz! Zazdroszczę;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mowę odjęło, ale palce sprawne! Ale kawał mega dobrej roboty! Szacun!!

    OdpowiedzUsuń
  15. Pięknie!!:) ..no i ten koszyk super zmalowany i ozdobiony!!:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Manitko, czy takie farby nadają się do pomalowania blatu stołu, przy którym urzęduje cała rodzina a dwie dzikie bestie odrabiają lekcje itp.? Stół jest sosnowy a długopisy bestii bardzo twarde ;)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli zostawisz tu po sobie ślad.