Witam Was serdecznie przy słonecznej sobocie. Mimo, że wieje, to słońce sprawiło, że dzień jest bardzo przyjemny. Od rana zdążyłam już pospacerować trzy godziny po lesie. Fajny spacer w towarzystwie mojej chrześnicy, zakończony został zebranym małym koszyczkiem grzybów. Teraz niestety czeka mnie mniej przyjemna zabawa w perfekcyjną panią domu, ale zanim zacznę robić pranie i ścierać kurze, chcę Wam pokazać czapeczkę jaką wyszydełkowałam właśnie dla mojej córci chrzestnej.
Czapę prezentuję na Julce, więc jest trochę płytka, ale Marianka jest młodsza i pasuje idealnie. Mała śmiga w niej do zerówki i jest szczęśliwa, bo ciocia dodała do kwiatka guziczek z Hello Kitty. Taką właśnie chciałam ciociu- czy może być większy komplement?
Żeby nie było, że zatrzymałam się z nauką na czapkach, to pokazuję Wam jeszcze komin dla Julki. Zrobiony z cieniowanej włóczki akrylowej, przypadł do gustu Iskierce, która z wielką przyjemnością śmiga w nim na podwórko.
Na koniec mam przyjemność zaprezentować Wam kolejne moje blogowe odkrycie. Świeżutki powiew orientu, znaleziony zupełnie przypadkiem, jednak wrażenie zrobił na mnie na tyle duże, że postanowiłam Wam go zaprezentować. Oriental girl tworzy sutaszową biżuterię, która nieziemsko mi się podoba. Kolory, kształty, dodatki, ach. Bardzo mi się to wszystko podoba i mam nadzieję, że na tym blogu będę oglądać jeszcze wiele kolejnych i równie pięknych przedmiotów. Zapraszam Was do odwiedzenia bloga i pozostawienia jakiegoś miłego słówka na dobry początek blogowania, ja zostaję tam na dłużej.
zdjęcia pochodzą z bloga Powiew orientu.
Miłej soboty.
Twoje szydełkowe twory mają śliczne kolorki :-)
OdpowiedzUsuńJej, jak mi się ten komin podoba! Nie dziwię się Iskierce, że tak chętnie w nim śmiga :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Widzę, że coraz bardziej się rozkręcasz :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się,że zachwyciła Cie biżuteria,jest śliczna,podobnie zresztą jak Twój komplet-no wiem nie jest to komplet ale...:)
OdpowiedzUsuńJest doskonała ale na widok guzika Hello Kitty moję dziecko oszalało :)
OdpowiedzUsuńno coś w tym kotku jest, że dziewczynki go uwielbiają
UsuńZręczne masz paluszki. Ciekawe co będzie następne:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIdealna czapeczka dla małej dziewczynki!!!!!!!!!!!!!! No i jeszcze kotek... czego chcieć więcej!!!! Piękny zestaw!
OdpowiedzUsuńależ ja lubię takie szydełkowe ciągi:)
OdpowiedzUsuńCzapeczka i komin wyszły Ci świetnie! Piękne dobrałaś kolory włóczek i fajnie ozdobiłaś czapeczkę! Dla mnie bomba!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
komin genialny!!!
OdpowiedzUsuńAleż cudny komplet!!!! Doszłaś juz do perfekcji:) Brawo!
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo.
UsuńCzapeczka i komin perfekcyjnie wykonane!
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała tak umieć dziergać;)
Spróbuj, nie taki diabeł straszny jak go malują :)
UsuńPróbowałam...Przed Wielkanocą chciałam zrobić taki bucik dla króliczka, ale...wyszedł mi jakiś dziwny koszyczek - chyba na pisanki, także aż wstyd było to "coś" pokazać na blogu;D
UsuńI czapeczka i komin śliczne.
OdpowiedzUsuńJak widać twoje ręce nie próżnują:)śliczny komin i czapa:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Pełen perfekcjonizm, i pomyśleć, że od niedawna przyjaźnisz się z szydełkiem :) Czapeczka śliczna i ten kotek :)
OdpowiedzUsuńach moge sie tak zachwycać twoimi czapkami cały czas ... są pzrecudne ... i na bloga już kukam .. pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńCzapka jest zwykle śliczna :) A komin - rewelacja!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Meg
Bardzo, bardzo dziękuję!
OdpowiedzUsuńAle szalejesz! Sliczny ten komplet;) Zreszta tak jak i modelka;) Pozdrowienia. PS. Kuchnia skonczona.. Ufff.. Troche nam z tym zeszlo.. Nie wiem jak Ty to zrobilas w jeden dzien! :)
OdpowiedzUsuńOj to czekam na zdjęcia!
UsuńŚliczna czapeczka, komin również.. mnie jakoś nigdy szydełkowanie nie wychodziło mimo, że mama dawno temu próbowała mnie nauczyć..
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak miłe słowa, u siebie również podziękowałam.. czuję się naprawdę wyróżniona i również zostaję u Ciebie na dłużej! pozdrawiam ciepło!
ależ cudowny komplecik
OdpowiedzUsuńPiękne kolory!
OdpowiedzUsuń