Dzisiaj chcę Wam pokazać moje mini zasłoneczki do pokoju. Od razu uprzedzam że zdjęcia są zdecydowanie byle jakie, słońca brak, światło kiepskie i dodatkowo za tło robi widok za oknem :(. Ponieważ pokój jest połączony z kuchnią zasłonki postanowiłam uszyć tak, aby pasowały do kuchennych. Mamy białe płótno i akcent czerwonej kraty.
Zasłonki upięłam w wachlarzyki i wydaje mi się, że wyglądają całkiem nieźle. W każdym razie dzięki nim mam sporo światła w pokoju.
Z innych wieści, to muszę Wam przekazać, że namiętnie uprawiam moje 40 litrów ziemi w balkonowych donicach. Są już i kwiaty i moje zioła, które przeniosłam z moich butelko-szklarni na powietrze. Za jakiś czas będę mogła używać w kuchni lubczyku, kolendry, oregano, mięty, pietruszki oraz mojego ukochanego tymianku. Bazylia i majeranek nadal zastanawiają się czy rosnąć czy nie.
Tym, którzy mają wolne życzę miłego wypoczynku. Tym, którzy pracują, życzę przyjemnych wieczorów.
Zasłonki prezentują się świetnie- takie delikatne, a jednak z charakterem:) Zazdroszczę Ci, że masz je gdzie powiesić- zawsze mi się takie maleństwa podobały, ale jestem posiadaczką niemal samych okien dachowych, a to ogranicza:/
OdpowiedzUsuńZioła uwielbiam- swoje już też przeniosłam na balkon- na razie mam bujną bazylię, umiarkowanie rozrośniętą miętę, płożące(jak nigdy)oregano, nieśmiertelny rozmaryn i lubczyk- o pietruszce zapomniałam, więc muszę się o nią postarać, a majeranek odszedł z tego świata poświęciwszy się dla mielonych;)
Bo mielone z majerankiem to duet idealny :)
UsuńZasłonki super!
OdpowiedzUsuńAleż pięknie wyrosły Twoje zioła - podziwiam! Masz rękę do roślin!
Pozdrawiam serdecznie! :-)
Nieskromnie mówiąc roślinki zawsze u mnie ładnie rosły do czasu aż... pojawiły się koty, psuje i niszczyciele wszelakiej zieleniny.
UsuńSzaro i buro ale u ciebie jak zawsze radośnie i kolorek jest i kwiatuszki i ziółka:)
OdpowiedzUsuńzasłonki prezentują się wyśmienicie. Bardzo pomysłowo i niebanalnie :)
OdpowiedzUsuńSlicznie zaslonki wygladaja :) To juz baardzo ladnie sie ziolka u Ciebie porozrastaly :) Trzymam kciuki za pogode ,aby sie piekne slonko pokazalo w Dniu Komunii !!! Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńNie dziękuję, żeby nie zapeszyć.
Usuńwiesz ja juz ostatnio byłam zachwycona Twoimi firankami w kuchni :D i chodza mi po głowie firanki do mnie, bo aż wstyd przyznać, moje są średnio średnie ;/ jeśli nie byle jakie... no ale w maju się przyłożę!!! i wreszcie uszyję :)
OdpowiedzUsuńa zielenina na oknie no musi być :)
Połczyn Zdrój przywitał mnie bezchmurnym niebem, temperatura nie letnia, ale to w końcu nie lato.
OdpowiedzUsuńTwoje zasłonki pięknie prezentowałyby się na błękicie,
Zasłonki jak z bajki, piękne słodkie!!! A u mnie tylko bazylia i majeranek rosną ;) Szczypior kot zeżarł ;( U nas słonecznie było, niby deszcz zapowiadali, a wręcz ciepło było, jutro ma być podobnie... życzę Ci dużo słonka kochana!!!
OdpowiedzUsuńIdealne rozetki wyszły :)) Ja muszę niestety firankami zasłaniać widok za oknem , reszta dachowa , ale przynajmniej jest jasno :) Ziółka dorodne ... żeby nie zapeszyć niech rosną :) i werbena śliczna i chyba surfinia ? a z kotami i zieleniną to rzeczywiście trudna sztuka pogodzenia obydwu .Pozdrawiam weekendowo :))
OdpowiedzUsuńPiękne zasłonki - pomysł z końcówkami w kształcie wachlarzy rewelacyjny....a i ogród niczego sobie ..:)
OdpowiedzUsuńU mnie to samo, pogoda nie dopisała a nawet dzisiejszy ranek przywitał nas burzą... gdyby nie to ze bede miec gosci na kilka dni chyba ym sie zalamala ta majowką.
OdpowiedzUsuńA zasłonki piekne ci wyszly czy mozesz mi powiedziec albo podpoiwedziec jak je szyłaś mam podobnie jak ty, kuchnia otwarta chociaz po zamatowaniu żaluzji zrobila sie osobnym pomieszczeniem nie mniej jednak mam dosc spory pokoj z jednym duzym oknem i drzwimi tarasowymi i tez zawsze musze myslec o jednakowych zaslonkach czy firankach...
Pozdrawiam Anitko i miłego dnia życzę z nad kawusi
Wiolu zajrzyj tutaj http://galeriadekodom.blogspot.com/2011/03/szyjemy-zazdrostke-lambrekin-na-okno.html :)
UsuńU nas też komunia 12-tego, a ja przemarzłam wieszajac pranie;)))Firanki cudne;-))
OdpowiedzUsuńNo właśnie, gdzie to słońce?! Kolce to jeszcze pod koszulę jakiś podkoszulek z długim rękawem dać można ale co z Julkiem? Sukienka z krótkim rękawem i bolerko może okazać się niewystarczające.
UsuńJestem na wyjeździe,ale pogoda też nie bardzo mi dopisuje...co zrobić.Pozdrawiam cieplutko i słonecznie,zapraszam do mnie po wyróżnienie.
OdpowiedzUsuńU mnie deszcz...ciepło ale ani jednego promyka, nawet mój piesek nie chce po dworku chodzić...
OdpowiedzUsuńFiraneczki uszyłaś piękne :DD zdolna bestyjka!
Buziaczki przesyłam:D
Zasłonki są śliczne, a zioła na twoim balkonie wyglądają imponująco! U mnie właśnie szaleje burza, ale może jutro będzie lepiej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
zasłonki super...a jeśli chodzi o majeranek to mój od tamtego roku zastanawia się czy rosnąć :) ...w sumie to chyba zdecydował, że padnie :P
OdpowiedzUsuńZasłonki wyszły Ci super...ja jestem na etapie szycie czegoś na okna dachowe...i nie mam tu takiego popisu jak w normalnych oknach...podoba mi sie u Ciebie to połączenie płótna z krateczką , pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZasłonki wyszły Ci genialnie, u mnie na razie tylko szczypior zdecydował się rosnąć reszta czeka nie wiem na co ... może się buntuje i czeka na słońce ;) U mnie komunia 19 i też mam nadzieję, że już będzie ciepło :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo u nas pierwszy raz od kilku dni widzę niebieskie niebo i nie pada!!! Może się uda.
UsuńZasłonki super! U nas też buro i ponuro...słonka życzę :)
OdpowiedzUsuńZasłonki są świetne, wyglądają super! Gratuluję dobrego efektu balkonowego :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zasłonki, ja spróbowałam swoich sił ostatnio i uszyłam zasłonki do pokoju moich córeczek-przypomniałas mi, ze zapomniałam je opublikowac, ale twoje sa idealne, takie romantyczne...http://klubtilda.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCudowne są te Twoje zasłonki,na oknie wyglądają bajecznie tak czysto i przejrzyście. Pozdrawiam i bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńśliczne, takie proste i klasyczne, a takie lubię najbardziej
OdpowiedzUsuńPiękne zasłonki:)
OdpowiedzUsuń