Wpadam tylko na chwilkę w natłoku zajęć. Nadal jestem ze wszystkim totalnie w lesie. Nie pamiętam takiego roku, żeby wszystko szło jak po grudzie. Tym razem tak właśnie jest.
Takie oto dwa zimowe woreczki udało mi się poczynić. Mogą służyć jako opakowanie na prezent. Na jednym wyhaftowałam bałwanka, na drugim widnieją serwetkowe sowy.
A Wy już jesteście gotowi na Święta,
czy tak jak ja, gonicie czas?
manita
Eee, tam - wszystko się uda posprzątać i upiec na czas. A woreczki piękne. Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńNo jasne, że jeszcze nie gotowi - dziś będę siedzieć po nocy :)))
OdpowiedzUsuńWoreczki przepiękne, ten z sowami taki cudny, że ach! ♥
Wesołych Świąt :*
OdpowiedzUsuńŚliczne
OdpowiedzUsuńWesołych Świat
Przepiękne woreczki;)
OdpowiedzUsuńprzyznam, że mnie też w tym roku coś brakuje czasu na wszystko co bym chciała zrobić:P
Tak czy inaczej WESOŁYCH!!!
Urocze:)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt!:)