Wszystkie zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie bez uprzedniego uzyskania mojej zgody.

wtorek, 15 września 2015

flaszka

   Witam późnym wieczorem.


    Dzień coraz krótszy i czasu zaczyna mi brakować na wszystko. Mam tyle rzeczy do zrobienia a nie mam kiedy. Do tego łamie mnie coś w kościach, czyli jesień się zbliża... brrr.

  Kiedy padł temat do naszego nowego wyzwania w Szufladzie pomyślałam, że tym razem, z uwagi na permanentny niedoczas,  nie przygotuję inspiracji. Ale gdy wpadła w moje ręce pusta butelka, oczy same powędrowały do szafki z farbami. Dawno niczego nie zmalowałam, więc przystąpiłam do mazania pędzlem. Trochę skrawków białego lnu, sznurka, pereł, kawałek starego papieru, który opaliłam i poplamiłam kawą, odbitka przy pomocy nitro- pokleiłam, powiązałam i przygotowałam swoją butelczynę.







pozdrawiam

manita

16 komentarzy:

  1. O rany ale wypasiona ta flaszka ,super pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  2. Powiem tak nic dodać, nic ująć. Butelka cudowna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie klimaty, baaardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Slicznie wyszla Ci ta butelka :)) Zdrowka Zycze !!! Oby Cie nie rozlozylo . Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Aleś jej cudne ubranko sprawiła!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyszła prawdziwie vintage! Piekna... ma swój urok

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi bardzo miło jeżeli zostawisz tu po sobie ślad.