Witam z samego rana.
Na samym wstępie muszę się Wam pochwalić. Dostałam spóźniony prezent na Mikołaja. Muszę się przyznać, że nawet było mi trochę przykro, że Święty zupełnie o mnie zapomniał. Nawet zdążyłam się lekko sfochować, co ładnym zachowaniem nie jest ale jestem tylko człowiekiem i takie stany są mi również znane. A tu tara. On wcale nie zapomniał. On czekam na dostawę do towaru Lidla i w ten oto sposób przytargał wczoraj do domu nową maszynę do szycia :). Jeszcze nie zdążyłam nic na niej uszyć ale troszkę sobie wczoraj popróbowałam i powiem, że jestem bardzo zadowolona. Z pewnością w najbliższym czasie zasiądę do niej na dłużej.
Od dłuższego czasu przymierzam się do uszycia zazdrostek na kuchenne okna. Zbieram się i na tym się kończy, niestety. Nie mam do nich weny. Uszyję je na pewno ale jeszcze nie teraz. Okna jednak takie "gołe" być nie mogą, więc uszyłam sobie świąteczne zawieszki. Lniane kółeczka ozdobione wzorami z serwetek. Wzory są jak najbardziej świąteczne więc pasowały do tego celu idealnie. I jak, może być?
Pozdrawiam Was serdecznie i dziękuję, że jesteście ze mną- zwłaszcza teraz, gdy obowiązków i zajęć mnóstwo.
Prześliczne są! A Mikołaj się spisał na medal :)
OdpowiedzUsuńTe zawieszki są takie śliczne,nie mogę się napatrzeć♥
OdpowiedzUsuńFajnie,że Św.Mikołaj zadbał o Ciebie,aż Ci zazdroszczę...moje marzenie o maszynie chyba nie spełni się za szybko.
Pozdrawiam serdecznie.
nie mogą być tylko MUSZĄ! zawieszki są super, taka kwintesencja przedświątecznego klimatu:)
OdpowiedzUsuńO to kochany mikołaj Anitko, czekam na efekty na nowym sprzęcie, cieszę się;) a zawieszki co to znaczy może być??? są śliczne i kolorowe!
OdpowiedzUsuńKochana ciesz się, że dotarł-taki ciężar dzwigać. Wyobrażam sobie jak dasz po szyciu -zawieszki super mogłabyś podzielić się z dobrymi ludzmi pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńPewnie, że mogą być!:) śliczne są!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
No kochana zawieszki takie słodkie -wprowadzają w Świąteczny klimacik muszę też takie sobie zrobić pozdrawiam ..............tildowa.mama pa
OdpowiedzUsuńWitaj :) Bardzo może być-ozdoby świetne !!! Pozdrawiam D.
OdpowiedzUsuńZawieszki śliczne, najbardziej ta sówka :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajne te zawieszki:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło
Jak ten Mikołaj wszystko wie :) Mnie też pominął w tym roku... ale jakiś elf się zlitował i zostawił mi swoją skarpetę :) A zawieszki super, pięknie przystroją okna :)
OdpowiedzUsuńśliczne są ! super! najbardziej mi do gustu przypadła ta z sóweczką! :)
OdpowiedzUsuńGratuluję domyślnego Mikołaja i super prezentu!!! Widać, że umiesz zrobić pożytek z maszyny, zawieszki są po prostu cudne:),
OdpowiedzUsuńbuziak:)
No way! To moja sowa :) super wygląda, ale ona mi się podoba :) ja mam bombki z taką sową. Zawieszki bardzo fajnie wyglądają! :)
OdpowiedzUsuńale cudeńka:))
OdpowiedzUsuńPewnie, że może, a na którym piętrze mieszkasz ?
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że nie wysoko, sąsiadki będą miały co podziwiać : ))
Ja chcę buuuutki, cudne zawieszki !!!!
Dziękuję Wam bardzo, bardzo mocno. Zawieszki są proste do uszycia i można dekorować je różnymi wzorami więc są bardzo praktyczne.
OdpowiedzUsuńPiękne te zawieszki:)
OdpowiedzUsuńBardzo słodkie i optymistyczne zawieszki :) Najfajniejsza ta z sówką :)))
OdpowiedzUsuńa mi najbardziej podoba się ze skarpetkami świątecznymi wypełnionymi prezentami:)
OdpowiedzUsuńNo cudnie!!! Nasza blogowa zdolniacha jesteś!!!! I jaki pomysł!!!
OdpowiedzUsuńAleż Ty masz super pomysły Manitko :)
OdpowiedzUsuńcudne sa a te skarpety tak mnie oczarowały ze chyba sobie je namaluje na czym kolwiek ehheh ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo, aż się zaczerwieniłam :)
OdpowiedzUsuńWszystkie zawieszki z moimi ulubionymi motywami,piękne!A sówki najładniejsze.Ciekawy pomysł z zawieszkami.Miły prezent dostałaś:)
OdpowiedzUsuńCudowne zawieszki, a prezent wspaniały. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńJa nigdy nie próbowałam ozdabiać materiału serwetką i widzę, że trzeba spróbować :)
OdpowiedzUsuńJakie slodkie zawieszki!Super!!!
OdpowiedzUsuńcudowne zawieszki:) czytam teraz hurtem Twoje posty i jestem pod wrażeniem Twojego tempa tworzenia nowych dzieł:) Tildy wyszły bosko, jedna to za mało - siostry już się nudzić nie będą.....no to teraz powinni powstać inni członkowie tildowej rodziny:)
OdpowiedzUsuńZawieszki są boskie! Nie wiem, jak odbiłaś na materiale serwetki, ale efekt jest rewelacyjny! Myślałam, że decu to tylko na drewnie. Zielona jestem w tym temacie, hehe:) Zawieszki na pewno świątecznie ozdabiają Twoje Gniazdko;)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńSerwetki przykleja się specjalnych klejem do decu na tkaninie. Ot cała filozofia.
Śliczne zawieszki:))Pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńJakie fantastyczne zawieszki! Cudne, kazda jedna:) Pozdrawiam i zycze wesolych Swiat
OdpowiedzUsuń