Wyrzucić to już? Kurczę trochę szkoda. A może jeszcze coć da się z tego zrobić? Pewnie, że tak. Uwielbiam robić coś z niczego.
Pumpy, które moja córa uwielbia powstały z dużego T-shirta. Z jego przodu i tyłu zostały wykrojone przód i tył spodni. Mankiety powstały z rękawków.
Radosna tunika w kwiaty powstała z... poszewki na poduszkę. Wystarczyło tylko w dwóch prostokątach, stanowiących przód i tył, wyciąg w górnych rogach podkroje rękawków, wyciąć rękawy, zszyć przód z tyłem i zrobić zakładki. Materiału zostało jeszcze na opaskę.
Ta spódnica była męską koszulą. Dodana została halka z ozdobną taśmą, w pas wstawiłam dwie gumki a z rękawów koszuli uszułam opaskę.
O o o... aż się zapowietrzyłam :D Marzę o takich spodniach dla mojego bąbla :) muszę je rozpracować i uszyć ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Dziękuję.
OdpowiedzUsuńMoniko uszyste bardzo prosto- z koszulki wycinasz taką niby spódnicę, mocno szeroką. Pas i dół czyli nogawki są równej szerokości, do środka po łuku musi być szeroko. Później tylko znowu po łuku na środku wycinasz otwór i powstają nogawki. Mankiety robiłam z rękawków.