Za oknem prószy śnieg i robi się coraz bielej, znowu... Dzieciaki pojechały do kina, więc mama ma trochę czasu dla maszyny. Pomysł na dzisiejsze szycie zalęgł się w mojej głowie już jakiś czas temu. Na swoich blogach umieszczacie przedmioty, które postarzacie przy pomocy kawy- kartki, etykiety. Efekt jest super. Postanowiłam spróbować z tkaniną. Spotkałam się z tym na polecanym wcześniej rosyjskim forum. Ponieważ na blogu truscaveczki znalazłam informację dotyczącą wyzwania "serce na dłoni", już wiedziałam co robić dalej. Z białego lnu uszyłam serduszko. W garnku zagrzałam wodę, do której dorzuciłam trochę kawy rozpuszczalnej i łyżeczkę czarnej herbaty. Przy okazji chciałam nadać mojej mieszance przyjemnego zapachu, więc dodałam odrobinę cynamonu. Następnie kawałkiem gąbki zanurzonej w mojej miksturze barwiłam serduszko. Po wyschnięciu efekt bardzo mi się podobał ale serduszko było mało interesujące. Sięgnęłam więc po serwetki. Nakleiłam je przy pomocy kleju do decoupagu na tkaninie. Dodałam kawałek koronki i drewniany guzik. I serduszko- zawieszka jest gotowe. Muszę wam powiedzieć, że delikatnie pachnie piernikiem.
Serduszko zgłaszam na wyzwanie organizowane przez truscaveczkę
Życzę Wam miłego i spokojnego tygodnia.
Powodzenia! Kochana, wyszło ślicznie:)
OdpowiedzUsuńPiękne :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne serduszko:)!
OdpowiedzUsuńpowodzenia Anita w wyzwaniu;))))
OdpowiedzUsuńoch, ono nawet wygląda piernikowo pod różami- cudne:)
OdpowiedzUsuńAnitko witam ,serduszko piękne takie ciepłe i pełne miłości pozdrawiam Dusia powodzenia w zabawie
OdpowiedzUsuńPiękne, a opisałaś tak cudownie, że zapachniała kawą u mnie :)
OdpowiedzUsuńFajnie to sobie wymyslilas :)Slicznie wyglada i do tego super pachnie :) Baardzo mi sie Twoj pomysl spodobal :) Pozdrawiam Cie Serdecznie jak i i Tobie zycze milego spokojnego tygodnia :) Agnieszka
OdpowiedzUsuńSuper Ci to wyszlo:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJakie cudne serducho na dłoni!!!!!!
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z barwieniem kawą albo herbatą .Kiedyś widziałam tak barwione metki . Życzę powodzenia w wyzwaniu.
OdpowiedzUsuńZapomniałam dopisać , że serduszko wyszło Ci świetnie.
UsuńMetki mogą być fajne, bo materiał po wysuszeniu jest sztywny.
UsuńDziękuję Wam bardzo. Myślę, ze jeszcze kiedyś wykorzystam barwione tkaniny.
Piękne serduszko :) I fajny pomysł na postarzenie tkaniny :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy i niezwykły sposób wymyśliłaś :) piękny efekt
OdpowiedzUsuńPrzepiękne jest to serce♥♥♥zdolniacho Ty,aż zazdroszczę;)Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło,muszę spróbować:)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło, to serduszko:)
Aż szkoda że nie mogę powąchać:)
bardzo ciekawy pomysł:)piękne serducho, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńSerducho wyszło pięknie ! Życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńSerducho na dłoni-świetnie wyszło.
OdpowiedzUsuńEfekt przedni!! ^^
OdpowiedzUsuńja też muszę wreszcie uszyć "coś" na wyzwanie truskaweczki bo 14 za pasem ech...
:*
Dawaj, dawaj- jeszcze tylko kilka dni.
UsuńPiękne Ci wyszło :) Powodzenia w wyzwaniu!
OdpowiedzUsuńBoskie...
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńpiekne to twoje serduszko pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńI pachnące : ))
OdpowiedzUsuńa jak są różyczki to mnie się zawsze podoba : )))
Ślicznie wyszło, i jak pachnie piernikiem to już w ogóle super ;)
OdpowiedzUsuńPiękne serduszko:)
OdpowiedzUsuńFajny pomysł, życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki :)
OdpowiedzUsuńJa kiedyś malowałam tak lalki ...ale pomysł z serwetkami jest super :-)Serducho jak malowane :))
OdpowiedzUsuńmasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuńGratuluję udanej próby :)
OdpowiedzUsuńZanim jeszcze przeczytalam post, zastanawialam sie z czego to serduszko zrobilas :-)bardzo fajny pomysl a jak pachnie piernikowo ,czyli cynamonem to naprawde jestem zachwycona!
OdpowiedzUsuń