Zima nadal się nie poddaje. Oprócz śniegu i mrozu, funduje dodatkowo szklankę na drogach. Dzisiaj wychodząc z bramy, przy pierwszym kroku zatańczyłam w stylu nowoczesnym i o mało nie zaliczyłam bliskiego spotkania z matką Ziemią. W drodze na przystanek autobusowy były dwie powtórki. Balans ciała mam jeszcze niezły i tylko to uratowało mnie przed zaliczeniem tzw. gleby.
Pozostając w zimnych klimatach stworzyłam dwie prace, które stanowią moje inspiracje do najnowszego Wyzwania Szuflady- Królowa Śniegu. Po pierwsze odmalowałam mała dynię, którą w tym roku udało mi się wyhodować na balkonie. Wymalowałam ją na biało, wybrokatowałam i udekorowałam kilkoma dodatkami. Po drugie z czesanki, a jakże by inaczej ;), zrobiłam kwiecistą broszkę. Wszystko w bieli z dodatkiem niebieskiego. Czy jest wystarczająco zimno?
pozdrawiam serdecznie
manita
Wspaniałe,pomysłowe prace! Aż zimnem powiało:)
OdpowiedzUsuńPiękny zimowy zestaw!
OdpowiedzUsuńJutro też ma być szklanka na drogach. Lepiej zostać w domu z filcem i szydełkiem. :) Dobrego weekendu!
OdpowiedzUsuńOj zimno, zimno :)Pomysłowe i ładne prace. Super dynia...zawsze się zastanawiałam ile przetrwa tak pomalowana dynia?Pozdrawiam, miłego weekendu, oby bez gleby!
OdpowiedzUsuńTak się zastanawiam, co jest lepsze zima, która trzyma łącznie ze szklanką na ziemi, czy topniejący śnieg, błoto, ciapryta? :)
OdpowiedzUsuńTe drugie ujęcie malutkiej dyni jest prześliczne! :)
Świetny zimowy zestaw, zwłaszcza ta dyńka chwyta za serce :)
OdpowiedzUsuńManitko Zapraszam do mnie :)) U mnie juz na plusie ,slonko gdzies za chmurkami sie probuje przebic :))) Cuudna Zimowa Dynke zrobilas :)) A i broszka Sliczna :)) Super :) Pozdrawiam Cie cieplutko :))
OdpowiedzUsuńśliczne ;) faktycznie ślizgawka jest, całe szczęście nic Ci się nie stało ! Dziękuję za odwiedziny i komentarz ;* Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPomysłowa ta dynia, broszka śliczna!!! Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPięknie i zimno. Szczególnie dyńkę zmroziłaś :)
OdpowiedzUsuń