Dzisiaj będę się chwalić prezentami. Jakiś czas temu, na prośbę Modrak uszyłam makatkę z kotem. Dzisiaj dotarły do mnie prezenty wymiankowe- cuda koralikowe, które siedzę i podziwiam od dłuższej chwili.
Nie wiem jak Modrak daje radę z tymi maleńkimi koralikami, moje oczy są na to zdecydowanie za słabe. Kochana dziękuję Ci jeszcze raz.
Przy okazji pokażę Wam dwie drobnostki, które ostatnio zrobiłam- torebkę kopertówkę dla małej dziewczynki i literkę J- dla Jagody, koleżanki mojej szarańczy.
zmykam do pracy
manita
jak zawsze, prace super!
OdpowiedzUsuńFaaajnie jest coś dostać :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że to była udana wymianka :)
OdpowiedzUsuńOooo, jaka śliczna torebusia :) Uwielbiam Twoje dziergane cudeńka! Pozdrawiam! Cottoni
OdpowiedzUsuńŚliczna torebusia i genialny pomysł na nią:)
OdpowiedzUsuńO, jakie fajne prezenty dostałaś!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
Wymianki są fajne, zawsze jakaś niespodzianka nas zaskoczy :)
OdpowiedzUsuńPiękne "J" i torebeczka też fajna i pomysłowa :)
Magda robi cudne rzeczy..zawsze wzbudzają mój zachwyt...jednym słowem jako właścicielka takich cudowności jesteś szczęściarą. A szydełkowa " niunia" cudna...mała pewnie bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna wymianka :)
OdpowiedzUsuńWymianka na mistrzowskim poziomie ! :)
OdpowiedzUsuń