Bardzo, bardzo Wam dziękuję za Wasze komentarze pod ostatnimi postami. Cieszę się, że temat malowania mebli jest Wam bliski. Dzisiaj pokażę kolejny zamalowany mebel. Tym razem jest to szafka, którą przemalowałam również domowymi farbami kredowymi. Kolorystyka identyczna.
Ponieważ było mi mało, to zmalowałam jeszcze koszyk na kwiaty,
który dodatkowo trochę ozdobiłam.
Jeszcze jedna komoda czeka na przemalowanie no i w sobotę muszę lecieć po farbę do ścian i panele. Będzie się działo.
miłego dnia
manita
Cudownie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńWidze ,ze u Ciebie same zmiany :) Piekne mebelki sobie zmalowalas :)))) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAle cudna szafeczka.
OdpowiedzUsuńNo nie przez te twoje malowanie kochana to i mnie wzięło teraz .... znowu po głowie mi chodzi przemalowywanie szafek w kuchni.... ;D
OdpowiedzUsuńSzafeczka śliczna, powodzenia z panelami!
Ślicznie!!!! Dopiero teraz dotarłam do posta o domowej farbie kredowej!!! Brawo za pomysł:)
OdpowiedzUsuńbuziaki
p.s koszyk tez mi wpadł w oko:)))
Ta szafka też świetnie się prezentuje, nie wspominając o koszyku :-)
OdpowiedzUsuńPięknie wyszła :-)
OdpowiedzUsuńFarba do ścian i paneli ? Hehe jakaś rewolucja w domu się szykuje ! :-)
Pięknie to wszystko wyszło:)
OdpowiedzUsuńWoooow :)) Z przepisu na farbę z pewnością skorzystam. Mam meble, które chciałabym odświeżyć. Szkoda mi co prawda drewnianych, bo uwielbiam drewno, ale mam za to sklejkowe :PP
OdpowiedzUsuńŚwietny zestaw :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że jesteś w twórczym ferworze. Super to wychodzi a ściana jak mi się podoba. To naturalna?
OdpowiedzUsuńNaturalna to mi się marzy, w wielkiej płycie raczej niemożliwa. To tapeta. Kiedyś o niej pisałam tu: http://manitowisko.blogspot.com/2012/10/piwniczny-nastroj.html
UsuńJa też wielka płyta. Dlatego się pytałam. Żebyśmy miały prawdziwe, to cegłę trzeba by przytaszczyć i mur postawić. Ja ciągle pękające ściany maskowałam dartą tapetą strukturalną.
UsuńW tym momencie przyszła mi myśl, żeby to na blogu pokazać. Może się komu przyda.
Poduszki dodają szyku całości. Też mam dużo szarości w "salonie", bo do niej wszystko da się dopasować.
Pozdrówki.
Proszę powstrzymać swoje działania, bo mi już obydwoje oczu zbielało i ledwie widzę! Jak jeszcze coś pomalujesz całkiem oślepnę z zazdrości! ;)
OdpowiedzUsuńPięknie, działaj dalej i mobilizuj nas do zmian :)
OdpowiedzUsuńWszystkie metamorfozy super. Widzę, że idziesz jak burza :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Super i koszyk cudny zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńza nic bym nie uwierzyła, że ściana to tapeta...
OdpowiedzUsuńA szafeczka to kolejne małe cudo:)
Przepiękne rzeczy tworzysz! Zazdroszczę;)
OdpowiedzUsuńMowę odjęło, ale palce sprawne! Ale kawał mega dobrej roboty! Szacun!!
OdpowiedzUsuńcudowna! i te kolory...bajka
OdpowiedzUsuńPięknie!!:) ..no i ten koszyk super zmalowany i ozdobiony!!:)
OdpowiedzUsuńManitko, czy takie farby nadają się do pomalowania blatu stołu, przy którym urzęduje cała rodzina a dwie dzikie bestie odrabiają lekcje itp.? Stół jest sosnowy a długopisy bestii bardzo twarde ;)
OdpowiedzUsuńNie ryzykowałabym w takim przypadku.
Usuń