Rozpoczął się ostatni tydzień wakacji. Dzieciaki korzystają z ostatnich chwil wolności i ganiają po podwórku. Słyszeć o rozpoczęciu roku szkolnego nawet nie chcą, ale w głębi wiem, że już tęsknią za swoją ulubioną Panią i kolegami.
Gdy dzieciaki biegają, mama ma chwilę dla siebie. Postanowiłam uszyć nowe poszewki na poduszki, no bo przecież dawno ich nie szyłam ;). Tym razem powstały takie oto trzy powłoczki.
Poszewki to pełen recykling. Główna tkanina to zasłonka z SH, serwetka również. Wyobraźcie sobie, że nawet ten genialny materiał w róże jest kupiony w lumpku. Byłam szczęśliwa, gdy go ujrzałam i niepocieszona, że był to tylko maleńki kawałek, jakieś 30x110 cm. Na podusie jednak wystarczył i muszę przyznać, że jest cudowny. Koszt poduszek to 7 złotych i jakieś dwie godziny pracy.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego tygodnia.
Poszewki są wspaniałe, cudowne, całkowicie w moim stylu :):):)
OdpowiedzUsuńKiedy się już oczy nacieszyły widokiem pozostaje napisać tylko..piękne:)
OdpowiedzUsuńOchy i achy!!!!!!!!!!!!!! uwielbiam takie cudne efekty małym kosztem:)
OdpowiedzUsuńRóże, koronki, falbanki... cudo! :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie poduchy...
OdpowiedzUsuńpowiedzieć, że piękne, to mało- są cudowne:) Aż mnie zazdrość troszkę użarła, ale zdroworozsądkowa część natury już mi wytknęła, że i maszynę mam, i nici, i ręce dwie, i materiałów mnóstwo, koronki są, a jakby zabrakło- mogę sobie dorobić... No właśnie- zostało mi tylko sobie tłumaczyć, że talentu mi brak:D
OdpowiedzUsuńTrzeba tylko spróbować a nie szukać wymówek :)
Usuńjeśli chodzi o maszyne, to jestem mistrzynią wymówek i co gorsza sama w nie wierze:(
UsuńPoduchy prezentują się pięknie :-)
OdpowiedzUsuńCudnie romantyczne, co jedna to piękniejsza:)
OdpowiedzUsuńboszzzz ale piekne, musze tez cos u siebie pokombinować, tez wybrać się do SH i cos poszperać co by mi sie na moje poduchy przydalo
OdpowiedzUsuńogólnie nie lubię SH ale kąciki z zasłonkami, poszewkami odwiedzam chętnie, coraz częściej udaje mi się tam trafić nowe materiały :)
UsuńJa też takie kąciki odwiedzam, ale u mnie są ubogie raczej :(. Poduszki przecudne :)! Użyłaś znajomej koronki - również taką dostałam w forumowej rozdawajce :).
UsuńDokładnie tej :)
Usuńja tez chyba niestety nie odwiedzam sh za to moja mama bardzo lubi w takich miejscach "łowić" hehe juz poprosiłam ja o zakup odpowiednich materiałów jak oczywiście coś sie trafi :D
UsuńNie pomyślałabym żeby szukać serwetek szydełkowych w lumpku. Następnym razem poszukam, bo małym kosztem można sprawić sobie takie piękne poduchy jak twoje.
OdpowiedzUsuńNajbardziej urzekła mnie ta falbaniasta z różami :) Cudna jest!
Mam ich stamtąd całkiem sporo i tak tanio, że skoda ich nie brać.
Usuńprześliczne poduchy:))
OdpowiedzUsuńWszystkie trzy piękne,ale,ale ,naj ,naj ta z serwetką,jest cudowna:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
śliczne te poszewki :)
OdpowiedzUsuńsą przecuuuudne....i te kokardy:)powrót do szkoły jest emocjonujący i też radosny, bo spotyka się dawno nie widzianych ludzi:)
OdpowiedzUsuńJakie piękne te poduchy :) Szczególnie druga i trzecia mnie uwodzą...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)
idealny recykling, ale wypatrzyłaś i te róże...romantycznie się zrobiło...
OdpowiedzUsuńja też nie chcę słyszeć o końcu wakacji.brrr
Śliczne i takie romantyczne;-) Nie ma jak owocne łowy w SH;-)
OdpowiedzUsuńO kurka jakie śliczne ja też chcę takie :)
OdpowiedzUsuńSliczne podusie :) Maly koszt i tyle radosci :):) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne poszewki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam poduchy w babcinym stylu:) Pozdrowienia i zapraszam na candy
OdpowiedzUsuńjejku, przepiękne!
OdpowiedzUsuńPodusie wyszły cudnie:)Bardzo żałuję, że mam daleko do lumpka skoro można tam kupić takie rarytaski. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUrocze, urocze i takie romantyczne pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńCudowne!
OdpowiedzUsuńkurcze, widzę, że tez masz fioła poduszkowego :-) Ślicznotki indeed.
OdpowiedzUsuńdzięki za odwiedziny i bardzo miły komentarz :-)
Piękne poszewki, zwłaszcza ta z zakładkami :))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę ci ( pozytywnie) takich zdolności!
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na candy!
Szczególnie podoba mi się ta z koronką filetową.
OdpowiedzUsuńBrzydko będzie, ale nie tęsknię za spotkaniem z dziećmi, chociaż jestem ich panią. Jednak lubię te "moje" dzieciaki. Myślę jednak, że nauczyciele nie powinni tak długo czynnie pracować.
Chyba jesienią wybiorę się w Twoje rejony. Bo w jadąc w Karkonosze nie mogłam z powodu kota wejść na Ślężę (był totalny upał)a ta góra od zawsze mnie intryguje. Podobno ma potężny czakram.
Pozdrówki.
Byłam na Ślęży jeden jedyny raz i powiem szczerze, że jak dla mnie to ona ma bardzo męczącą drogę na szczyt. Długa, lekko nachylona droga. Wolę bardziej strome góry.
UsuńCudne! ja też buszuję po SH,
OdpowiedzUsuńNie umiem kupowac tam ciuchów dla siebie, choć moja córka robi to pasjami, ale za to szukam lnu, bawełny, haftów...
To zupełnie jak u mnie. Moja córa potrafi w chwilkę naszukać fajnych ubrań, ja ograniczam się do tkanin.
UsuńCo jedna poducha to piękniejsza :)
OdpowiedzUsuńFajnie odszyte, że nie wspomnę już o ich cenie - super.
Pozdrawiam Marta :)
cudne te poduchy...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpierwsza poduszeczka prześliczna ;o.
OdpowiedzUsuńa ja jeszcze nie wpadłam na to, żeby w sh poszukać materiałów. muszę się prędko wybrać :D
Lubię taki recykling :)
OdpowiedzUsuńPoduchy są przepiękne, mam słabość do poduszek ;)
Kurde Mania gdzie Ty mieszkasz,że masz takie materiały w SH??Ten w róże boski
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo śliczne.
OdpowiedzUsuńUwielbiam taki recykling :-) a wszystkie moje torby szyję z materiałów z lumpka :-) poduchy super
OdpowiedzUsuńPiękne romantyczne poduchy w sam raz na koniec lata :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne - kocham ten styl i klimat
OdpowiedzUsuńPodusie są przepiękne , pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTaki recycling to mi sie podoba i ja tez mam napady "szczesliwosci" kiedy wpadnie mi w rece cos taniego a tak ladnego, pozdrawiam i wspanialych, kolejnych, lumkowych lupow zycze :)
OdpowiedzUsuńcudne podusie!!! Każda z osobna i wszystkie razem wyglądają prześlicznie!!!
OdpowiedzUsuńpięknie wyszły!!! Jesteś niesamowita! ;)
OdpowiedzUsuńniesamowite i piękne cudowny materiał z różami
OdpowiedzUsuńCóż tu napisać, żeby się nie powtórzyć, że to co wychodzi spod Twoich rąk Anitko jest cudowne i przepiękne. Świetnie wykorzystałaś materiały.
OdpowiedzUsuńta z falbaneczkami to mój faworyt :)...i ja recyklinguje materiały z lumpków - a jeszcze częściej tnę ciuchy :P
OdpowiedzUsuńps.dzięki za miłe słowa i otuchę :)*
Magiczne! jestem zauroczona nimi, moje to się chowają ze swoją prostotą przy Twoich. Ta z kokardami i serwetką jest dla mnie numerek 1 :)Cudo!
OdpowiedzUsuńJejku, są przepiękne! Wszystkie 3! Każda inna, każda wyjątkowa, pięknie się ze sobą komponują. Ty to masz dobre pomysły:)
OdpowiedzUsuńjakie cudne , delikatne romantyczne !
OdpowiedzUsuńpozdarwiam
cudne, zwłaszcza ta "układana"
OdpowiedzUsuńPoszewki wyglądają ślicznie :) Bardzo romantycznie!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mam jeszcze jeden miesiąc wakacji ;)
Pozdrawiam!
megshandmade.blogspot.com
Chcę powiedzieć, że falbanka, którą zrobiłaś, jest ekstra. Podoba mi się taki sposób zdobienia:) A w ogóle wszystkie trzy poszewki wyszły ci genialnie!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne.... szczególnie te wiązania:)
OdpowiedzUsuńPiękne!!! To teraz poproszę o tutorial na troczki do poszewek :)))
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńBoże jakie cudne!!!!! Aż mi się szyć na nowo zachciało!!! No tak tylko moja maszyna zepsuta ;/
OdpowiedzUsuńPrześliczne są te poszeweczki:)
OdpowiedzUsuńPiękne są! Cudowne delikatne kolory i romantyczne kwiaty :)
OdpowiedzUsuńPiękne, czasami można znaleźć skarby w sh:) Wcześniej też chodziłam, ale teraz nie mam czasu w tygodniu pojechać a w weekend brak sił;/
OdpowiedzUsuńPoszewki zjawiskowe, jakby chciala Pani kiedys sprzedac to prosze o kontakt :) eve_m@wp.pl
OdpowiedzUsuń