Ponieważ na dworze jest coraz zimniej postanowiłam się trochę opatulić. Jako, ze jestem ogromną fanką wszelakich chust, apaszek, szalików- postanowiłam uszyć kominy. Na wielu blogach można je znaleźć teraz mam je również i ja. Kominy są fantastyczne i kocham je całym sercem. Bardzo żałuję, że nie potrafię robić na drutach, bo takie lubię najbardziej. Muszę zadowolić się więc szytymi. Do moich użyłam dzianiny i bawełny a wyglądają tak:
Są na tyle duże, że w razie potrzeby można także naciągnąć je na głowę.
Lulka też chciała, oczywiście różowy
W roli modela wystąpił nasz stary, dobry znajomy Adam, który totalnie zaburza wystrój naszego mieszkania ale darzymy go pewnym sentymentem, gdyż otrzymaliśmy go w prezencie ślubnym.
Na koniec wszystkich, którzy jeszcze nie nie przyłączyli do zabawy- zapraszam do wzięcia udziału w moim pierwszym candy.
Przesyłam masę uścisków.
Do twarzy Adamowi w twoich pięknych kominach. :)
OdpowiedzUsuńTak ;) nawet wydaje się być zadowolonym :)
UsuńPiękne kominy!!! Takie radosne, wbrew pogodzie za oknem :))) Super!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci Manitko by licznik odwiedzin rósł i rósł i było więcej komentujących niż zaglądających hihi :)))
Pozdrawiam serdecznie :)))
Dziękuję bardzo :)
UsuńŚwietne te kominy ,dawno temu robiłam taki komin na drutach, oj dawno , dawno. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie taki robiony na drutach jest dla mnie nieosiągalny :(
UsuńŚwietne są!!! Koralowy z kwiatuszkami-mój faworyt :))) A model niczego sobie :))
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo
UsuńSuper patent na kominy, wszystkie bardzo ładne:). No i świetny model:)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Buziaki.
UsuńKominy superowe, mi zwłaszcza pierwszy przypadł do gustu!
OdpowiedzUsuńFantastyczne kominy ,zwłaszcza ten pierwszy :)Pozdrawiam serdecznie :))
OdpowiedzUsuńMasz świetne pomysły komin i to z tkaniny rewelka na szarugi to ten drugi.Widać,że dla modela przypadły [babskie] kominy pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam moje drogie :)
OdpowiedzUsuńach istne cuda ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńDzięki za powitanie :) Kominy to jest świetny pomysł, bardzo praktyczne. A te tutaj również urokliwe :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Rapapuri
Paulino, rapapuri- buziaczki.
OdpowiedzUsuńKominy pierwsza klasa :) na pewno są cieplutkie , też lubię się otulać , bo jestem strasznym zmarzluchem , pozdrowień moc ślę :-)
OdpowiedzUsuńale śliczne! a jak cieplutko w nich musi być :) ten niebieski podoba mi sie najbardziej. :) Z wielką chęcią rozejrzę się tu u Ciebie. :)
OdpowiedzUsuńpastelowy-imbryczek.blogspot.com
Świetne kominy:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam bardzo babeczki;)
OdpowiedzUsuńŚliczne kominy.Dziękuję serdecznie za wyróżnienie:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKominy bardzo fajne, ale wolałabym je zobaczyć na Twojej szyjce i z Twoją buźką :-)
OdpowiedzUsuńWrzucam Cię do mojej bloglisty :-) Bedziesz pod moim okiem :-)
UsuńNiezłe wzięcie ma Twój blog, 9 listopada pisałaś, że masz 90 oglądających, a jest 12 listopada i ja jestem setną osoba :-)
UsuńŚwietne kominy:-)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam szaliki, apaszki i kominy, a te Twoje są po prostu cudne!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są. Ja bardzo dbam żeby nie wiało mi po szyi. Twoje kominy z całą pewnością są praktyczne a do tego bardzo ładne.
OdpowiedzUsuń