ostatnie czapki... w tym miesiącu :)

    Witajcie!


   Ale mamy dzisiaj piękny poranek. Słoneczko świeci, wiatr nie wieje. Zaraz zmykam z domu, szkoda nie wykorzystać takiej pogody. Zanim to zrobię pokażę Wam jeszcze kolejne czapki dla dzieci i obiecuję, że w lutym już więcej ich nie będzie :)))).

Pierwsza- dwukolorowa z pomponem i okrągłymi nausznikami. 

Druga z długim "dzyndzelkiem" ma do kompletu muchę.

Miłej soboty dla wszystkich.

manita

sowa

Przy sobocie

sowa!

Bez zbędnych słów!

pozdrowionka

manita

jak peruka

   Witajcie!


   Mały szpital mam w domu. Dzieciaki złapały wirusa, mąż przeziębiony, ja kicham i prycham. Oni leżą a ja idę do pracy i to jeszcze na popołudniu, buuuu. Sytuację ratuje myśl, że przede mną 3 dni wolnego.

   Ostatnio znalazłam taką śmieszną, kudłatą włóczkę. Postanowiłam zrobić z niej czapeczkę do sesji zdjęciowych. Nie powiem, żeby dzierganie z niej było banalnie proste, kudełki zakrywają oczka ale z drugiej strony, kryją wszelakie niedociągnięcia. Gotowa czapa wygląda jak peruka i szczerze mówiąc, choć to zupełnie nie mój styl, wygląda uroczo.

miłego dnia

manita

kapelusz

   Witam Was serdecznie.

   Czy u Was też taka wiosenna pogoda? Za oknem mamy słońce a termometr wskazuje 7 stopni na plusie. Czyżby zima już odchodziła?


   W Szufladzie właśnie rusza moje kolejne wyzwanie. Tym razem pokusiłam się o temat rodem z Alicji w Krainie Czarów. No jest to ogromne pole do popisu i mnogość możliwości d stworzenia pracy. Moją inspiracją jest opaska z cylindrem nawiązująca do Szalonego Kapelusznika.

 Bazę kapelusza stworzyłam z tektury.

Okleiłam materiałem w groszki a następnie przygotowanymi z kolorowych tkanin kwiatkami,

tiulem, tasiemkami i perełkami. 

Życzę Wam pięknej niedzieli.

manita

dla noworodka

Witajcie!

    Znowu nudno. Znowu monotematycznie. Znowu dla dzieci. Tym razem dla tych najmniejszych z najmniejszych. Jak już będziecie mieć serdecznie dość, dajcie znać.

Czerwona czapa z dzyndzelkiem i kotkiem. 

Turkusowa czapa, ewidentnie dla dziewczynki.

Robiąc czapę korzystałam z tej instrukcji

z tym, że zmodyfikowałam ilość słupków w pierwszym rzędzie z 15 na 11- wcześniej się robiła fala.

No i pokusiłam się o galotki na pampersa. 

robiąc majteczki korzystałam  z tego filmu

Miłego tygodnia :)

Dzięki, że do mnie wpadacie.

manita

kapryśna zima

   Witajcie.

   Gdy wczoraj kładłam się spać, wokół było czarno. Ranek przywitał nas słońcem i białą kołdrą na ziemi. Jak w kalejdoskopie zmienia się nam aura tej zimy. Postanowiliśmy wykorzystać piękną pogodę i wybrać się na spacer. 

Zanim dotarliśmy do lasy niebo pokryło się białymi chmurami. 

Momentami z nieba ostro sypało śniegiem, by

po chwili pięknie świeciło słońce.

Ptaszki przerzucały liście w poszukiwaniu pokarmu. 

Staw, w którym mieszka żółw, o którym kiedyś pisałam, zamarzł i okrył się biała pierzynką.

Mam nadzieję, że ten sympatyczny gad spokojnym snem przezimuje kolejny rok. 

Zmęczonym krokiem wracaliśmy do domu.

miłej niedzieli

manita

dla pirata

   Witajcie.

   Jak ja czekałam w tym tygodniu na sobotę! Miałam ciężkie dni w pracy, więc odpoczynek jest dla mnie wybawieniem. Dodatkowo, gdy obudziłam się rano zobaczyłam, jak jasno jest za oknem. Hurra! Potrzebuję i światła i słońca.

   Dzisiaj mam dla Was czapkę, też mi nowość ;))). Tym razem jest to czapka dla pirata. Projekt powstawał już w trakcie robienia ale myślę, że pirat ma wszystko to, czego potrzebuje.

jest i czerwona chustka na głowie

i opaska na oku

i kolczyk w uchu

prawdziwy postrach mórz i oceanów ;)

miłego dnia

manita

ogon syreny

    Witajcie.

    Dzisiaj przychodzę do Was z kolejnym uszytkiem dla maluszka. Tym razem powstał śpiworek w formie ogona syrenki. Uszyty z miękkiego polaru. Płetwa usztywniona dodatkową warstwą materiału i przepikowana. Do kompletu opaska. 

cieplutko i milutko

ogonek poleciał, aby pomagać w sesjach fotograficznych

chyba przystopuję z tym ubrankami, bo zaczynam mieć ochotę, aby przygarną taką syrenkę :)

buziaki

manita

breloki

Witajcie.

Breloki poczyniłam.

Jako inspirację do kolejnego wyzwania w Szufladzie.

Uff. Tym razem coś zupełnie nie dla dzieci :)

choć i tak porwane przez moją małoletnią córę. 

miłego tygodnia

manita