Wszystkie zdjęcia zamieszczone na tym blogu są mojego autorstwa. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie oraz wykorzystywanie bez uprzedniego uzyskania mojej zgody.

sobota, 29 listopada 2014

kiermaszowej produkcji ciąg dalszy

   Witajcie.


   Dzisiaj mieliśmy pierwszy naprawdę zimny dzień. Zamarznięte kałuże i mróz szczypiący w uszy. Bez czapki ani rusz. Chyba zima przybywa na Dolny Śląsk.

   Nadal pomalutku przygotowuję fanty na szkolny kiermasz dla mojej szarańczy. Tym razem powstają już ozdoby świąteczne. Choinki na piku. Żeby nie było tak zwyczajnie, uszyłam choinki w fioletach. 






 kiermaszowych fantów cdn


dzisiaj żegnamy się w leniwym towarzystwie cielaków


ale, że co?
pokimać nie wolno?



pozdrawiam
manita i  cielaki

wtorek, 25 listopada 2014

zakładki

   Witajcie.

   Jak oglądam prognozy pogody to aż nie chce mi się wierzyć, że pada już śnieg. U nas nadal jesiennie i sucho, choć zdecydowanie chłodniej się zrobiło. I niech tak będzie nadal. W wolnych chwilach mogę sobie przynajmniej jeszcze na rowerze pojeździć, a co.

    Niebawem w szkole szarańczy odbędzie się świąteczny kiermasz. Klasa zbiera pieniążki na remont sali, więc trochę rzeczy szykujemy. W wolnej chwili powstały takie oto zakładki. 







Może uda się dzięki nim zdobyć kilka złotych na farbę do malowania ścian. 

   Tak ogólnie to złapała mnie chyba jakaś jesienna deprecha. Nie mam humoru, jestem wiecznie zmęczona i płaczliwa. Może to brak słońca? Nie wiem, mam nadzieję, że niebawem mi przejdzie. 


Nie martw się duża.
Też nie tryskam energią. 

manita i zblazowany Apsior

czwartek, 20 listopada 2014

zatrzymać jesień


   Witajcie.
Czy da się zatrzymać jesień?
Tę ciepłą, pogodną i kolorową?
Chyba nie na długo.
Drzewko więc zrobiłam.
Z pomponów.
Totalnie jesienne.




manita

wtorek, 18 listopada 2014

malowana lala

   Witajcie!

    Każdego roku, mniej więcej o tej samej porze, nachodzi mnie ochota na kawę z cynamonem. Nie, nie nalewam jej do kubka i nie delektuję się nią lecz... maluję tkaniny. Uwielbiam zapach tak farbowanych wytworów. 

   Tym razem powstała dość mocno opalona laleczka, moja córa orzekła, że wygląda jak mulatka. 




Wykrój lali wyrysowałam sama i jeżeli ktoś sobie chciałby uszyć podobną- bardzo proszę.


wykrój przenosimy na tkaninę
obszywamy, zostawiając otwory potrzebne do wywrócenia i wypchania

wszystkie zaokrąglenia na szwach nacinamy,
dzięki temu szwy będą się ładnie układać


Następnie wywracamy na prawą stronę,
wypychamy i zaszywamy otwory.
Przygotowujemy roztwór kawy ( może być rozpuszczalna, może być sypana, 
tylko należy uważać, aby pozbyć się fusów) z dodatkiem cynamonu.
Im więcej kawy w roztworze, tym ciemniejszy efekt otrzymamy.
Zamiast kawy możemy użyć herbaty, wówczas farba będzie jaśniejsza.
Pędzelkiem nanosimy farbę na lalę.


Wymalowaną lalę suszę w piekarniku nastawionym na termoobieg z temperaturą około 50-70 stopni.
Siedzi tam aż wyschnie.

Przyszywamy rączki, ubieramy, doszywamy włosy, malujemy buzię i już. 



Z takiej kawowej tkaniny można przygotować ozdoby na choinkę.
Będzie pachnąco.

manita

sobota, 15 listopada 2014

kolejna

   Witajcie.


   Z potrzeby ciepła i przytulności,
 na przekór zbliżającym się pluchom, 
z potrzeby wykorzystania starego swetra męża, 
powstała ona





Czy ilość poduszek na kanapie świadczy o objawach mojego uzależnienia od nich,
czy to już objaw jakiegoś schorzenia?

Grucha też się nad tym zastanawia.

buziaki
manita

piątek, 7 listopada 2014

dynie

   Witajcie.


   Na niektórych blogach już świątecznie się robi a ja nadal pozostaję w jesiennych klimatach. Tym razem pokażę Wam dyniowe twory szydełkowe. Pierwszy, to komplecik- ażurowa czapa z kominem. Komplet poleciał na aukcję charytatywną i przyczynił się do zapełnienia skarbonki, niezbędnej do leczenia pewnego małego chłopczyka. 




    A tu mam już większą czapę.




Gdyby ktoś chciał taką sobie zrobić
a nie wiedział jak, 
jest zamieszczony kurs.

pozdrawiam Was serdecznie
manita

środa, 5 listopada 2014

bingo

   Witajcie!

   Dzisiaj przychodzę do Was z obrazkiem, jaki powstał na świetne wyzwanie w Szufladzie. Chodzi o bingo. Należy stworzyć pracę wg wytycznych jednego z trzech wierszy lub kolumn schematu umieszczonego na naszym banerze. 


   Sporo możliwości i niemniej zabawy. Ja wybrałam trzecią kolumnę- czarny, motyl, koronka. Drewnianą ramkę pomalowałam na czarno. Tło zrobiłam z czarnego lnu ozdobionego białą koronką. Motylki wycięte z serwetki. Prosto ale obrazek tak mi się spodobał, że na stałe wpisał się w wystrój pokoju. 






serdecznie zapraszam do zabawy
manita

poniedziałek, 3 listopada 2014

piękny mamy listopad

   Witajcie.

   Cudowny listopad tego roku mamy proszę Państwa . Ciepły, słoneczny, bezchmurny, zero deszczu- oby trwał jak najdłużej. Znowu z szarańczą wybraliśmy się na wycieczkę rowerową, tym razem podbiliśmy ruiny zamku Cisy.

las nadal pachnie grzybami









pozdrawiam
manita